Prezes Minaya Valeriy Peresolyak nalega, aby domowy stadion klubu odzyskał pozwolenie na organizację meczów UPL, pomimo braku sztucznego oświetlenia na nim.
"Roszczenia dotyczące naszego stadionu oczywiście akceptujemy. Tak, nie mieliśmy czasu, aby wyposażyć oświetlenie i systemy grzewcze na naszym stadionie "Minai" przed inwazją na dużą skalę. Chociaż były takie plany.
Ale teraz musimy mieć możliwość gry tak jak wcześniej. Jak tylko wojna zakończy się naszym zwycięstwem, jesteśmy gotowi do zmiany aranżacji stadionu (mówimy nie tylko o stadionie "Minai", ale także o stadionie "Avangard" w Użgorodzie, którego certyfikat na mecze UPL również został cofnięty z powodu problemów ze sztucznym oświetleniem - red.) Co więcej, wiosną problem światła w ogóle nie będzie istotny. Długość dnia w marcu wynosi do 19 godzin, a potem się wydłuża.
Wszystkie mecze na Podkarpaciu rozpoczynają się o godzinie 13:00. Tak było nawet latem. I była to prośba UPL, nadawców i rywalizujących drużyn ze względów logistycznych. Ponieważ wszyscy dostosowują się do pociągów, aby opuścić Użgorod na czas. Dlatego nawet jeśli teraz zainstalujemy oświetlenie, to na 90 procent nigdy z niego nie skorzystamy" - cytuje Peresolyaka ukraińska piłka nożna.