Trener Szachtara Donieck Marino Pušić podsumował wyniki pierwszego meczu swojej drużyny z francuską Marsylią (2-2) w play-offach Ligi Europy o prawo awansu do ostatniej szesnastki turnieju, który odbył się wczoraj w Hamburgu.
"Czasami piłka nożna taka jest. Czasami nie osiągasz wyniku, na który być może zasługujesz. Ale to był ciężki mecz dla obu drużyn, interesujący dla widzów. I wciąż mamy ten sam wynik.
Z góry wiedzieliśmy, że taka konfrontacja nie zostanie rozstrzygnięta w pierwszym meczu, więc uzyskaliśmy remis w pierwszym etapie, więc odważnie podchodzimy do następnego etapu. Pokazaliśmy, jak dobrze potrafimy grać. Jestem pewny siebie w drugim etapie, nawet gdy gramy na wyjeździe z Marsylią. Wspaniale jest grać takie mecze. Po to zostaje się piłkarzem, by rozgrywać takie mecze. Doświadczyłem tego jako trener, wiem jakie to uczucie grać na wyjeździe z Marsylią. To trudny mecz wyjazdowy z poważnym przeciwnikiem, ale jesteśmy gotowi. Będziemy gotowi do ponownej rywalizacji i oczywiście postaramy się wygrać.
Rozegraliśmy pierwszy oficjalny mecz od dwóch miesięcy. W takim przypadku zespół jest oczywiście zawsze w gorszej sytuacji. Chociaż jesteśmy w dość dobrej formie fizycznej, brakowało nam tego trudnego poziomu oficjalnych meczów. I oczywiście, w połączeniu ze stanem boiska, trzeba włożyć dużo wysiłku i poświęcić dużo energii. To oznacza, że w trakcie meczu będzie trochę więcej miejsca, bo my atakujemy, oni atakują - więc gra w pewnych momentach była nierówna, co nie zawsze było na naszą korzyść.
Cieszę się jednak, że wykonaliśmy nasze zadanie w aspekcie fizycznym, co z pewnością nie jest dla nas łatwe. To daje nam więcej możliwości i czasu na przygotowanie się do kolejnego meczu. Mamy tydzień na ponowny trening i doświadczenie z pierwszego meczu, więc jest dobrze. Nie było łatwo, zgadzam się, ale taki jest futbol i to jest fakt, więc nie możemy tego zmienić. Biorąc to pod uwagę, mogę być tylko dumny z mojego zespołu, pracy chłopaków, tego jak ciężko pracowali, jak zdyscyplinowani byli, a zwłaszcza z ich występu.
Nie jestem osobą, która lubi rozmawiać o sędziach, ponieważ bardzo szanuję ich pracę, ale dzisiaj był oczywisty błąd - to był czysty gol, który powinniśmy byli zdobyć w pierwszej połowie. Niestety decyzja nie była na naszą korzyść, choć powinna być odwrotna. Dobrze, że jest jak jest. Musimy iść dalej" - powiedział Pušić na konferencji prasowej po meczu z Marsylią.