Pierwszy trener Girony i ukraińskiego napastnika Artema Dovbika Serhiy Kovalevych opowiedział, jak rozpoznał talent młodego piłkarza.
"Nigdy się nie wywyższał, nigdy nie wyciągał palców, by jakoś wyróżnić się spośród innych. To naprawdę człowiek, który całe życie myślał o piłce nożnej. Nie miał żadnych innych myśli.
Nie wiem nawet, czy w tamtym czasie interesował się dziewczynami. Myślę, że był zainteresowany, ponieważ młody człowiek jest przystojny, ale na pewno nie dbał o to. W jego głowie była tylko piłka. Mieszkał niedaleko stąd, przyjeżdżał na te treningi, a wtedy trenowaliśmy w innej dzielnicy. Przychodził tam i kończyliśmy późno, chłopakowi chodziło tylko o piłkę nożną" - powiedział Kowalewicz.