Napastnik i kapitan Bośni i Hercegowiny Edin Dzeko skomentował porażkę swojej reprezentacji z Ukrainą (1-2) we wczorajszym meczu rundy play-off kwalifikacji Euro 2024.
"To smutne, że straciliśmy bramkę z kontrataku. Ale to najlepsza broń reprezentacji Ukrainy. Nie możemy winić żadnego z zawodników naszej drużyny: każdy starał się jak mógł. Bliżej 60. minuty widziałem, że niektórych chłopaków łapały skurcze. To nie jest wymówka, to po prostu kwestia tego, że chłopaki dali z siebie więcej niż maksimum. Niestety to nie wystarczyło i myślę, że zasłużyliśmy na więcej. W zasadzie, jeśli się nie mylę, do 70. minuty meczu nie było ani jednego strzału na naszą bramkę.
Naprawdę nie mam słów. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Zagraliśmy prawdopodobnie jeden z naszych najlepszych meczów. Nigdy nie jestem zadowolony, ale w ciągu ostatnich dwóch lat to jeden z naszych najlepszych meczów w sensie taktycznym. Być może kontuzje odniesione przez naszych zawodników w trakcie meczu odegrały pewną rolę.
Zachowywaliśmy się dobrze od pierwszej minuty, a każdy zawodnik wiedział, co robić na boisku w tej czy innej sytuacji. Niestety, straciliśmy dwie naiwne bramki. W tamtym momencie mieliśmy w składzie wielu młodych zawodników i oczywiście ich brak doświadczenia odegrał swoją rolę.
Ale chłopaki pokazali, że mają jakość. To bardzo niefortunne dla młodych graczy. Widziałem, że niektórzy z nich płakali. Widzieli też, że jesteśmy dobrzy i zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo. Jednak przyszłość należy do nich! Reprezentacja będzie silniejsza, jeśli nadal będą tak grać" - powiedział Dzeko w pomeczowym wywiadzie.