Były obrońca Szachtara i Ukrainy Wiaczesław Szewczuk podzielił się swoją opinią na temat zwycięstwa reprezentacji 2-1 nad Bośnią i Hercegowiną w półfinałowym meczu play-off o awans do Euro 2024.
- Twoje wrażenia po meczu i wyniku z Bośnią i Hercegowiną?
- Takie mecze nie będą łatwe i z jasną grą. Mając doświadczenie, spodziewałem się, że będzie to trudny mecz, że będzie dużo walki, że chłopaki będą musieli pokazać charakter, co zrobili. Widzimy również, że sztab trenerski czuł, że musi dodać kolejnego napastnika - i Yaremchuk wszedł do gry idealnie. Strzelił gola i podał do Dovbika - obaj zdobyli decydujące bramki.
- Czego zabrakło Ukrainie do bardziej przekonującej gry?
- Nie jest łatwo grać z taką drużyną jak Bośnia i Hercegowina. Wielu z ich zawodników gra w najlepszych mistrzostwach, jest wielu doświadczonych graczy. W tym meczu Rebrov nie bał się wypuścić młodego Brazko, który zadebiutował - gratuluję mu debiutu. Ponadto mamy wielu młodych zawodników - Sudakov, Mudryk, Zabarny, Lunin, który dobrze pokazał się w Realu Madryt. Pokazali się dobrze, ale ciężko było ich otworzyć przeciwko takiej drużynie, która gra pełną obroną, niskim blokiem, nie daje miejsca, gra trzema środkowymi obrońcami w schemacie 5-3-2.
Było mało miejsca dla naszych skrajnych pomocników - Mudryk, Zubkov, ciężko było Dovbikowi znaleźć chwilę. Ale widzimy, że znaleźliśmy dźwignie, aby otworzyć obronę podaniami z flanki. Być może trzeba było to wykorzystać trochę wcześniej.
Poza tym, kiedy Bośnia i Hercegowina wygrywała 1:0, jak ich drużyna chciała przeciągnąć czas, ile mieli symulacji. Co 3 minuty jakiś zawodnik udawał - raz noga, raz ręka. To też po to, żeby zirytować, wkurzyć przeciwnika. Ale nasi młodzi zawodnicy byli dobrzy - wytrzymali, wytrzymali taką prowokacyjną metodę i wygrali tak trudny mecz.
- Jakie macie oczekiwania wobec meczu z Islandią, może jakieś przewidywania?
- Wierzymy w nasz zespół. Wiemy, że nasz zespół ma duży potencjał, młodych zawodników na wysokim poziomie, którzy już pokazują swoją dojrzałość i umiejętności w takich meczach. Reprezentacja Islandii to drużyna sprawna fizycznie, grająca siłowy futbol, więc nie będzie jasnego meczu, będzie dużo walki.
Ponownie będziemy musieli pokazać cechy, które pokazaliśmy z Bośnią i Hercegowiną: tylko kosztem charakteru, chęci, walki. I oczywiście będziemy musieli przygotować się z zimną głową. To będzie trudny mecz dla wszystkich.