Artem Fedetskyi: "Jest za wcześnie, aby zrezygnować z Konoplyanki"

2024-03-22 18:14 Były obrońca reprezentacji Ukrainy Artem Fedetskyi szczegółowo opowiedział Sport-express o tym, czy Jewhen Konoplianka powinien zakończyć ... Artem Fedetskyi: "Jest za wcześnie, aby zrezygnować z Konoplyanki"
22.03.2024, 18:14

Były obrońca reprezentacji Ukrainy Artem Fedetskyi szczegółowo opowiedział Sport-express o tym, czy Jewhen Konoplianka powinien zakończyć karierę w wieku 34 lat.

Artem Fedetsky

- Artem, co powinien zrobić Konoplyanka: grać dalej czy zakończyć karierę?

- Nie mogę odpowiedzieć za Zhenyę. On sam musi podjąć decyzję, biorąc pod uwagę stan swojego ciała i organizmu: czy będzie grał w piłkę, czy może zajmie się czymś innym. Motywacja jest również kluczowym aspektem. Wiele zależy od klubu i jego celów. Jeśli ma chęć do gry, to lepiej spróbować, niż się poddać i później żałować.

- Czy Konoplyanka może teraz osiągnąć poziom UPL?

- 100%. Grałem z nim przez prawie cztery lata w Dnipro, skrzyżowaliśmy nasze ścieżki w reprezentacji Ukrainy i funkcjonalnie zawsze wyglądał świetnie. Jego zdrowie było wtedy na najwyższym poziomie. Jak wygląda sytuacja teraz? Trudno powiedzieć, ponieważ nie rozmawialiśmy z Jewhenem od dłuższego czasu.

- Nie wiem, w jakim klubie mógłby grać: "Dynamo", "Minaj"...?

- Gdziekolwiek. Polissia podpisuje obecnie kontrakty z wieloma doświadczonymi zawodnikami, którzy już odcisnęli swoje piętno w piłce nożnej. Klub z Żytomierza ma stop młodości i doświadczenia. Trudno mi powiedzieć, dlaczego Jewhen nie grał w Szachtarze w swoim czasie. W sporcie są trudne okresy kontuzji, po których trudno jest wrócić do swojego poziomu. To bardzo mocno uderza w psychikę i piłkarzowi trudno jest się potem odnaleźć. Być może trzeba zatrudnić psychologa i popracować nad sobą.

- Czy Konoplyanka może ożywić swoją karierę w Polissii?

- Jeśli dostanie zaproszenie, to czemu nie? Jest za wcześnie, by rezygnować z Jewhena.

- Konoplyanka od czasów Dnipro nigdzie nie pokazał swojej wartości. Czy to kwestia psychologii?

- Myślę, że to jest kluczowa kwestia. Być może miał załamanie psychiczne. Nie wyszło w Krakowie, potem pojechał do Klużu, gdzie obiecano mu treningi, ale ostatecznie ich nie dostał. Jeśli Zhenya chce znów grać, musi całkowicie oczyścić głowę i mózg.

- Ale wcześniej zawiódł w Sevilli i Schalke.

- Ważną kwestią jest język. Kiedy Zhenya dołączył do Sevilli, mówił po angielsku, ale tam musiał nauczyć się hiszpańskiego, aby zrozumieć trenerów. Zajęło mu to trochę czasu. Podczas gdy on się przystosowywał, inni grali. W Schalke Konoplyanka ponownie zetknął się z inną kulturą, innym futbolem i innym językiem. To nie takie proste.

- Konoplyanka zawsze obwiniał trenerów za swoje niepowodzenia. Czy miał jakieś konflikty w Dnipro?

- Nigdy nie miał nawet minimalnego konfliktu z żadnym trenerem w Dnipro. Miał świetne relacje z Ramosem, Mister mu ufał. Nic dziwnego, że Ramos powiedział, że Konoplyanka jest wart 50 milionów. To musiała być prawda. Jeśli Mudryk jest teraz sprzedawany za 70+30, to Konoplyanka był wtedy wart nie mniej. Miał też dobre relacje z Markevychem. Kiedy Myron Markevych po raz pierwszy przyszedł do Dnipro, mianował Zhenyę kapitanem. Nie było też żadnych konfliktów z nikim w drużynie narodowej.

- Jaki był Konoplyanka w Dnipro?

- Widziałem niewielu zawodników takich jak on. W Szachtarze byli to Douglas Costa i Willian, którzy mogli pokonać dwóch lub trzech zawodników bez wysiłku. A Konoplyanka potrafił pokonać pięciu zawodników! Biegał od chorągiewki do chorągiewki i nikt nie mógł mu odebrać piłki. Po prostu wysoko oceniłem występ Konoplyanki na boisku. Myślę, że miał większy potencjał niż Kosta i Willian, ale może mówię tak tylko dlatego, że jest Ukraińcem. Jewhen był jednym z najlepszych w Europie pod względem indywidualnych cech.

Ja również grałem w reprezentacji z wielkim mistrzem, Yarmolenko. Dużo dla niego biegałem, ale zaliczyłem tylko kilka asyst. Strzelił więcej niż jedną bramkę moim kosztem (śmiech ). Wbiegałem, brałem na siebie ciężką artylerię, a Jarmołenko przesuwał się na środek i strzelał gola lub asystował. Chociaż Andriy i ja nie byliśmy kolegami z drużyny, rozumieliśmy się w reprezentacji. Kiedy wbiegałem, wiedziałem już, że nie dostanę piłki. Kiedy podał mi piłkę, byłem zaskoczony i pomyślałem: nic dziwnego, że wykonałem 75 biegów, aby w końcu otrzymać podanie w 76. minucie.

- W prasie krążą informacje, że Konoplyanka i Zozulya planują założyć firmę agencyjną, choć Roman stanowczo temu zaprzeczył. Czy słyszałeś coś na ten temat?

- Zyuzya nic mi nie powiedział, chociaż dość często z nim korespondujemy. Rozmawiamy głównie o wolontariacie i potrzebach wojska. Czytałem też o agencji w prasie. Ale to nie jest takie proste, potrzebny jest zespół ludzi, którym można zaufać. W dzisiejszych czasach większość agentów nie broni praw piłkarzy, ale myśli o ich materialnych interesach. Agent powinien pomagać zawodnikowi nie tylko przy podpisywaniu kontraktu, ale także w życiu codziennym. Jeśli Roma i Konoplyanka coś kombinują, to życzę im powodzenia.

- Dobrze znasz Konoplyankę i Zozulyę. Czy mają zamiłowanie do zarządzania?

- Zdecydowanie jest między nimi chemia. Stanowili świetny duet. Podczas zgrupowań w Turcji czy Hiszpanii zawodniczki Dnipro przeważnie mieszkały same, ale Zuzia i Konopa zawsze dzieliły pokój. Dlatego znają się od czubków palców po końcówki włosów.

- Być może w przyszłości Konoplyanka i Zozulya wypchną Sabre z ukraińskiego rynku?

- Myślę, że nie ma na to szans, na pewno nie przez 10-15 lat (śmiech ). Chyba, że będą jakoś współpracować.

Andriy Piskun

RSS
Aktualności
Loading...
Joselu: "Real Madryt musi wygrać"
Dynamo.kiev.ua
09.05.2024, 19:14
"Dynamo zagra z Szachtarem w białych strojach
Dynamo.kiev.ua
09.05.2024, 18:27
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok