"Aleksandria" - "Dynamo" - 0:1. Pomeczowa konferencja prasowa. Shovkovskiy: "Tak się wygrywa mecze. I nie tylko mecze" (WIDEO)

2024-04-13 20:18 W sobotę, 13 kwietnia, w meczu 24. kolejki mistrzostw Ukrainy Dynamo Kijów pokonało na wyjeździe Oleksandriję ... "Aleksandria" - "Dynamo" - 0:1. Pomeczowa konferencja prasowa. Shovkovskiy: "Tak się wygrywa mecze. I nie tylko mecze" (WIDEO)
13.04.2024, 20:18

W sobotę, 13 kwietnia, w meczu 24. kolejki mistrzostw Ukrainy Dynamo Kijów pokonało na wyjeździe Oleksandriję wynikiem 1:0. Spotkanie odbyło się w Aleksandrii na stadionie "Nika". Oto pomeczowa konferencja prasowa głównych trenerów drużyn.

Oleksandr SHOVKOVSKY, trener Dynamo:

- Gratuluję naszym kibicom zwycięstwa. I oczywiście chciałbym jeszcze raz podziękować naszym obrońcom i obrończyniom za to, że dają nam możliwość rozgrywania takich meczów.

Sami widzieliście, że były dzisiaj naloty, które zmusiły nas do krycia się. Gdzieś mogło to działać na naszą korzyść, biorąc pod uwagę rozwój wydarzeń na boisku. Najważniejsze jest jednak to, że ostatecznie osiągnęliśmy wynik, którego potrzebowaliśmy. W pierwszej połowie powinniśmy byli strzelić gola, mieliśmy ku temu dobre okazje. Dobrze, że pokazaliśmy charakter, wolę walki, męską wytrwałość i odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za kolegę z drużyny, który otrzymał dwie niepotrzebne żółte kartki i został zawieszony.

Od razu chcę wyjaśnić sytuację z Nesheretem, z powodem, dla którego nie pojechał z nami do Aleksandrii. Dzień wcześniej miał wysoką gorączkę i nie przygotowywał się do tego meczu. Z tego co rozumiem, ma pewne problemy z jakąś infekcją.

To samo tyczy się Sirota, który nie znalazł się w zgłoszeniu do dzisiejszego meczu. Wczoraj również miał wysoką gorączkę.

Nie należy więc szukać czarnego kota w pokoju, w którym go nie ma.

Александр Шовковский. Фото — А. ПоповАлександр Шовковский. Фото — А. Попов

- Po dzisiejszym meczu z LNZ niezwykle ważne było uzyskanie tego wyniku za wszelką cenę?

- Czasami mecze nie układają się zgodnie ze scenariuszem. Tak było w naszym meczu z LNZ. Z naszą pełną przewagą powinniśmy byli wygrać i to komfortowym wynikiem. Ale niestety nasz błąd wpłynął na wynik.

Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, byliśmy dobrze przygotowani na przeciwnika, rozumieliśmy, jak będzie grał i wiedzieliśmy, co możemy wykorzystać, aby zrealizować nasze mocne strony. Mieliśmy okazje do wykorzystania szans, które stworzyliśmy. Niestety, nie zdobyliśmy bramki. Potem jedna żółta kartka, a po niej druga i to wywróciło mecz do góry nogami.

Musieliśmy się odbudować i zrozumieć, co i jak zrobić, by zniwelować przewagę liczebną przeciwnika w środku boiska. Musieliśmy być cierpliwi, zreorganizować się, dokonać pewnych zmian, a następnie szukać swoich szans w kontrataku. Zapewniałem chłopaków w przymusowych przerwach tego meczu, że będziemy mieli takie szanse. W zasadzie tak się stało. Chcę podziękować chłopakom za ich wysiłek, walkę i chęć pracy dla kolegi z drużyny. Tak wygrywa się mecze. I nie tylko mecze.

Ruslan ROTAN, główny trener "Aleksandrii":

- W zasadzie wszyscy widzieli wszystko. Mecz potoczył się tak, że wszystko było w naszych rękach: mieliśmy przewagę liczebną, staraliśmy się ją zrealizować, ale klasa Dynama zniwelowała naszą przewagę liczebną i nie potrafiliśmy stworzyć nic bardziej lub mniej znaczącego. Podejmowaliśmy złe decyzje, piłka nie poruszała się szybko. Wynik to 0:1 i należy go zaakceptować.

- Czy można powiedzieć, że zawieszenie zagrało bardziej na korzyść Dynama?

- Zgadzam się z tobą. "Dynamo" po zawieszeniu zaczęło grać bardziej kompaktowo, cofnęło się. A ta drużyna bardzo dobrze wykorzystywała swoje szanse grając z kontrataku.

Staraliśmy się szybciej wyprowadzać piłkę, przydzielaliśmy wolne strefy, dochodziliśmy do trzeciej strefy, ale robiliśmy to bardzo wolno. I nie mieliśmy prawie żadnych szans na zdobycie bramki przeciwnika. To jest klasa. Kiedy ją mamy, trzecia strefa jest łatwiejsza - tam trzeba wziąć grę na siebie, w niektórych sytuacjach oddać strzał na bramkę. A gdy brakuje klasy, pojawiają się problemy.

- Jak skomentujesz epizod z golem dla swojej drużyny. Czy tam naprawdę nie było faulu?

- Sędzia spojrzał na VAR i podjął decyzję. Ciężko o tym mówić. W każdym meczu jestem z czegoś niezadowolony. Ja, jak każdy, chcę wygrywać. Muszę jednak przyznać, że arbiter pracował dziś dobrze. Sędziował równo, bez pomyłek. Rzut karny był uzasadniony. Co do epizodu z bramką, to skoro sędzia widział, że faulu nie było, to należy to zaakceptować. Tak samo jak wynik.

Alexander POPOV z Aleksandrii

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok