Napastnik Dynama Kijów Matvii Ponomarenko wypowiedział się na temat swojej kondycji fizycznej przed UEFA EURO 2024, rywalizacji z Vladyslavem Vanatem o miejsce w wyjściowym składzie, plotkach transferowych i przydomkach Andrija Jarmołenki, Witalija Buyalskiego i Ołeksandra Karawajewa.
- Tego lata odbędzie się młodzieżowe Euro 2024. W jakiej formie planujesz do niego podejść i jak się sprawdzisz?
- Oczywiście muszę być w jak najlepszej formie, udowadniać swoją wartość na każdym treningu, a kiedy trener da mi szansę gry w meczu, muszę udowodnić swoją wartość w spotkaniach. Dopóki mam możliwość gry w drużynie U-19 ze względu na wiek, zdobywam tam doświadczenie. Najważniejsze to ciężko pracować, a wtedy wszystko będzie dobrze.
- Twój rywal pozycyjny jest obecnie najlepszym strzelcem w UPL. Jak wygrać rywalizację?
- Trzeba pracować, wszystko jest możliwe. Oczywiście Vanat jest dobrym napastnikiem, strzela dużo bramek. Wszystko jest przed nami, musimy grać.
- Czy jest jakieś podekscytowanie, kiedy wchodzisz na boisko dla głównej drużyny?
- Szczerze mówiąc, są pewne obawy. Kiedy wychodzisz na boisko. Ale kiedy wykonuję pierwsze dotknięcie piłki, to znika.
- Ostatnio często pojawiasz się w wiadomościach piłkarskich, pojawiły się nawet memy związane z zainteresowaniem Sevilli. Czy ludzie rozpoznają cię na ulicy? Jak na to reagujesz?
- Ludzie jeszcze mnie nie rozpoznają. Reaguję normalnie. Nawet nie czytam takich wiadomości, chłopaki powiedzieli mi te plotki, żartują na temat Sevilli. Puszczam to mimo uszu. Mam swoje cele, nad którymi pracuję. Wierzę, że wszystko się ułoży.
- Czy masz już przydomek w drużynie - Sevilla?
- Tak, z niektórymi chłopakami można trochę pożartować.
- Kim oni są?
- Yarmolenko, Buyalsky, Karavaev.