Obrońca Ruchu Lwów Roman Didyk skomentował porażkę swojej drużyny z Dynamem Kijów (1:2) we wczorajszym meczu ostatniej, 30. kolejki mistrzostw Ukrainy.
"Graliśmy przeciwko jednemu z gigantów ukraińskiego futbolu. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudny mecz. Co prawda Dynamo wyszło na boisko bez swoich zawodników z drużyny narodowej, ale nie było to odczuwalne, ponieważ ta drużyna ma wystarczająco dużo wykwalifikowanych i jakościowych graczy. Przeciwko nam stanął poważny i silny przeciwnik, któremu trudno było się przeciwstawić.
Udało nam się wyrównać, ale potem straciliśmy bramkę po raz drugi, więc niestety ten gol nie pomógł nam w osiągnięciu pożądanego rezultatu. Wszyscy w zespole są teraz rozczarowani, ponieważ wszystko zależało od nas: zdobyć przynajmniej punkt w meczu z Dynamem i być w Pucharze Europy. Nie mogliśmy patrzeć na wyniki innych drużyn i liczyliśmy tylko na siebie. Niestety, Ruch przegrał.
Powinniśmy jednak wyciągnąć odpowiednie wnioski i przetrwać ten bolesny cios. Jakościowo przygotujemy się do kolejnego sezonu i udowodnimy, że ten zespół stać na więcej. W ciągu roku "Ruch" zrobił duży postęp. Osiągamy dużo lepsze wyniki, gramy lepszy futbol. Chcę podziękować zawodnikom i sztabowi trenerskiemu za ten sezon i wykonaną pracę. Najważniejsze zwycięstwa są jeszcze przed nami" - powiedział Didyk, cytowany przez oficjalną stronę Ruchu.