Uhonorowany trener Ukrainy Ivan Balan podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi występu reprezentacji Ukrainy na Euro 2024.
- Kilka dni temu reprezentacja Ukrainy rozpoczęła przygotowania do udziału w finałowej części Euro 2024. Czego oczekujesz od drużyny Serhija Rebrowa na kontynentalnym forum piłkarskim?
- (Pewnie i wesoło ) Tylko pozytywnych emocji! Wszystko jest w naszych rękach, wszystko jest w naszych mózgach. Oczywiste jest, że chcielibyśmy, aby szczęście się nie odwróciło. Jak mawiał Władimir Siemionowicz Bojko, były dyrektor generalny Mariupolskich Zakładów Metalurgicznych i honorowy prezes klubu piłkarskiego: "Hai shchastya!".
- Pierwszym w procesie przygotowań do mistrzostw Europy dla naszej reprezentacji będzie mecz kontrolny z Niemcami. Jak myślisz, jak przydatny będzie mecz z tak poważnym przeciwnikiem?
- Przede wszystkim mecz z Niemcami pokaże gotowość naszej reprezentacji. Wydaje się, że do mistrzostw Europy jest jeszcze trochę czasu, ale z drugiej strony już go nie ma. Teraz nie można dużo trenować, więc na tym etapie na pierwszy plan wysuwają się takie rzeczy jak taktyka, nastawienie psychologiczne, myślenie i inne ważne elementy. Musimy wszystko połączyć, aby było tak, jak być powinno.
Najważniejsze jest to, że w grach kontrolnych nie było żadnych kontuzji - tak, aby na początku reprezentacji Ukrainy na Euro-2024 wszyscy zawodnicy byli w pełni zdrowi, a główny trener miał ból głowy, kogo dokładnie wystawić na ten lub inny mecz z dużej dostępności równoważnych kandydatów, a nie wybierać z zestawu zawodników. Życzę naszej reprezentacji sukcesów. Czekamy więc i żyjemy nadzieją, że tak się stanie. Wszyscy bardzo tego chcemy.
Wiaczesław Kulczycki