Trener reprezentacji Ukrainy Serhij Rebrow na antenie MEGOGO podsumował wyniki meczu towarzyskiego z Polską (1-3), który odbył się w miniony piątek, 7 czerwca, w Warszawie.
- Nie mogę powiedzieć, że zagraliśmy dzisiaj źle, ale straciliśmy wszystkie standardy, straciliśmy całą walkę. Piłka nożna składa się z elementów. Jeśli stracisz którykolwiek z elementów, przegrywasz mecz.
- Czy było coś pozytywnego w tym meczu?
- Było wiele pozytywnych rzeczy. To bardzo ważne doświadczenie przed Euro. Przeanalizujemy ten mecz i na pewno wyciągniemy wnioski.
- Główną rzeczą, która dzisiaj zawiodła, były standardy?
- Myślę, że tak. Dwa razy straciliśmy bramkę po rzutach rożnych. Jednocześnie w drugiej połowie przeciwnicy stworzyli bardzo groźne sytuacje z rzutów rożnych. Musimy nad tym popracować. Wiemy, jakie mamy problemy i pracujemy nad nimi.
- Wydawało się, że w drugiej połowie waszej drużynie udało się dominować na boisku przeciwnika bardziej niż w pierwszej....
- Nie mogę tego powiedzieć. Myślę, że dobrze kontrolowaliśmy piłkę w obu połowach, ale przed przerwą w naszej grze było za mało biegania za plecami. Potrzebujemy więcej takich momentów. Po przerwie przegrywaliśmy 1:3, więc zagraliśmy ostrzej i myślę, że stworzyliśmy szanse.
- Jak oceniasz grę eksperymentalnej pary środkowych obrońców Taloverova i Bondara?
- Obaj po raz pierwszy zagrali w wyjściowym składzie reprezentacji Ukrainy. Dlatego nie było im łatwo wejść do gry. Dali z siebie wszystko na boisku, ale nie obyło się bez błędów. Błędy będą, dlatego są takie mecze. Powiedziałem już, że jestem zadowolony, że mamy te trzy mecze towarzyskie - tutaj możemy popełniać błędy i je poprawiać. Najważniejsze będzie Euro.
- Czy zadaniem na drugą połowę był powrót czy wypracowanie pewnego ustawienia na mecz?
- Jeśli mówi się, że wynik w meczach towarzyskich nie jest ważny, to myślę, że to nieprawda. Widać było, że chłopaki nie chcieli przegrać, więc ruszyli do przodu i stwarzali szanse. Tak, zdarzały się błędy, gdy Polska przechodziła do kontrataku. Ten mecz przeanalizujemy i przygotujemy się.
- Dovbik był dziś Lwem Meczu. Jak oceniasz jego grę?
- Dobrze się spisał, strzelił bramkę. Ale myślę, że w tym meczu nie chodzi o "Lwa Meczu".
- Czy w meczu towarzyskim z Mołdawią możemy spodziewać się naszego podstawowego składu na Euro, czy pozostanie on dla wszystkich zagadką?
- Zobaczymy. (Uśmiech).
Zapis tekstu - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze obowiązkowe!