Pomocnik Dynama i reprezentacji Ukrainy Volodymyr Brazhko w wywiadzie dla oficjalnej strony UEFA.
"Nie ma znaczenia, ile czasu dostanę - 30 minut, 10 czy jedną. Wyjdę na boisko i będę walczył dla dobra drużyny i naszego kraju.
Zadebiutowałem [w reprezentacji] jakieś trzy miesiące temu i było to dla mnie coś niesamowitego. Gra na EURO to najwyższy możliwy poziom w piłce nożnej. To było moje marzenie od dłuższego czasu. Mam za sobą długą drogę, więc cieszę się każdą chwilą tutaj. I naprawdę chcę pomóc drużynie tak bardzo, jak to tylko możliwe".
Brazhko o swoim debiucie w drużynie narodowej:
"Kiedy pojechałem na zgrupowanie reprezentacji, nie mogłem nawet myśleć, że zagram. A kiedy dowiedziałem się, że zagram przeciwko Bośni, poszedłem do swojego pokoju, odłożyłem telefon i siedziałem tam przez dwie lub trzy minuty: nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Ale potem udało mi się pozbierać, wygraliśmy ten mecz, a w kolejnym - przeciwko Islandii - nie martwiłem się już tak bardzo.
Brazko o Słowacji:
"Musimy zrozumieć, że to dobrze zorganizowana drużyna. Wiedzą, co robić na boisku, dobrze naciskają i bronią bardzo kompaktowo. Są również bardzo dobrzy w kontrataku. Naprawdę grają w piłkę, a nie tylko ją wykopują. To będzie dla nas trudny mecz, ale na pewno interesujący" - powiedział Brazko.