Ruslan Rotan, główny trener ukraińskiej drużyny olimpijskiej, opowiedział o zwycięstwie w prestiżowym międzynarodowym turnieju we Francji, a także o zakończeniu przygotowań do historycznych dla Ukrainy Igrzysk Olimpijskich w piłce nożnej.
- Ruslan Petrovich, pomijając wynik w Tournoi Maurice Revello, jak bardzo jesteś zadowolony z obozu treningowego we Francji?
- Myślę, że wykonaliśmy bardzo dobrą robotę. Niektórych z naszych głównych zawodników nie widzieliśmy od prawie roku - a to nie jest normalna sytuacja dla reprezentacji narodowej, która przygotowuje się do takiego forum jak Igrzyska Olimpijskie. Jednak chłopaki szybko przypomnieli sobie wszystkie nasze wymagania. Byłem mile zaskoczony nowymi zawodnikami, którzy zrozumieli te wymagania niemal od pierwszej sesji treningowej. Podobała mi się motywacja zawodników, ich nastawienie do pracy. We wszystkich meczach na boisku mieliśmy prawdziwą drużynę, a na dowód odnotuję jeden szczegół - w reprezentacji Ukrainy na tym turnieju 10 zawodników strzelało gole jednocześnie.
- Czy poziom przeciwników na turnieju Ci odpowiadał? Przecież niektóre reprezentacje były obsadzone zawodnikami młodszymi od naszej...
- Zacznijmy od tego, że nie mamy tak bogatego wyboru. Gdziekolwiek jesteśmy zapraszani, tam jedziemy. Ten turniej ma jednak mocną historię - organizowany jest od 1970 roku. W różnych latach triumfowały w nim młodzieżowe reprezentacje Francji, Argentyny, Anglii, Brazylii, Portugalii i Włoch. To właśnie na tym piłkarskim festiwalu swoją międzynarodową drogę rozpoczęli tacy piłkarze jak Jean-Pierre Papin, Zinedine Zidane, David Beckham, Frank Lampard, Cristiano Ronaldo i inni. Swego czasu we francuskim turnieju grali znani ukraińscy piłkarze - Oleksiy Mykhailichenko, Andriy Bal, Serhiy Baltacha, Volodymyr Lyutiy.
Krótko mówiąc, turniej jest bardzo prestiżowy i w pewien sposób ratuje nasze przygotowania do Igrzysk Olimpijskich. Gdybyśmy nie mieli tych pięciu meczów, byłoby bardzo ciężko! W ciągu roku swojego istnienia ukraińska drużyna olimpijska rozegrała tylko sześć meczów towarzyskich. W tym samym czasie reprezentacja Maroka (U-23) rozegrała dziewięć meczów, reprezentacja Argentyny (U-23) tylko w tym roku rozegrała 11 meczów, a reprezentacja Iraku - 12. Wyróżniam te reprezentacje, ponieważ są naszymi rywalami w grupie...
- Kogo można wyróżnić z zawodników naszej reprezentacji, którzy grali we Francji?
- Podkreślam, że trzeba wyróżnić cały zespół. Na boisku mieliśmy dobrą strukturę gry, stale graliśmy z pozycji siły, zostaliśmy najlepszą drużyną turnieju według wielu wskaźników.
- Czy wielu uczestników Tournoi Maurice Revello ma szansę zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie?
- W tej chwili trwają dość trudne negocjacje z klubami. Są odpowiedzi dotyczące niektórych zawodników z klubów zagranicznych - większość z nich nie jest dopuszczona do Igrzysk Olimpijskich. Napisaliśmy listy do ukraińskich klubów, ale wciąż nie otrzymaliśmy oficjalnych odpowiedzi. Regularnie komunikuję się z trenerami, dyrektorami... Niestety, mogę powiedzieć, że nie widzę szczególnej chęci większości przedstawicieli klubów do pomocy drużynie olimpijskiej. Kluby mają oficjalny powód - Igrzyska Olimpijskie nie odbywają się w terminach FIFA. Nie zapominajmy jednak o czasach, w których żyjemy i gramy. Pamiętajmy, że interesy państwa również muszą być brane pod uwagę.
- To zrozumiałe, że sytuacja z Dynamem, które będzie rozgrywało mecze kwalifikacyjne Ligi Mistrzów w terminach Igrzysk Olimpijskich, nie jest łatwa?
- Zawsze szanowaliśmy interesy klubów i wychodziliśmy im naprzeciw. Ostatni turniej jest tego najlepszym przykładem. Mieliśmy umowę z trenerem Dynama Ołeksandrem Szowkowskim, że po trzecim meczu pozwolimy odejść zawodnikom jego drużyny. Dotrzymaliśmy słowa, pomimo pewnych strat kadrowych. Wcześniej zdarzały się podobne sytuacje, ale teraz mamy nieco inną historię.
Teraz musimy zrozumieć, jak ważny dla Dynama jest awans do rundy zasadniczej Ligi Mistrzów. Bardzo martwimy się o prestiż stołecznego klubu, o jego interesy finansowe, dlatego najwyraźniej nie będziemy mogli poprosić podstawowych zawodników o udział w Igrzyskach Olimpijskich. Ale w każdym razie, jeśli nie uda nam się znaleźć kompromisu nawet w sprawie rezerwowych graczy Dynama i ich nowych zawodników, będzie to bardzo trudne do zrozumienia dla mnie i prawdopodobnie dla kibiców. Podejrzewam, że Kijów na pewno puści dwóch zawodników.
- Jak pod tym względem wygląda sytuacja z Szachtarem? "The Pitmen" startują we wrześniu w Lidze Mistrzów, a w tym roku nie ma Superpucharu.
- Rzeczywiście, nie widzę żadnego dobrego powodu, by nie puszczać na Igrzyska Olimpijskie zawodników z klubu, który jesienią startuje w europejskich rozgrywkach. Zwłaszcza jeśli chodzi o klub, który tak wiele robi dla kraju poza boiskiem i zawsze podkreśla swój patriotyzm.
- Czy z Ruchem też będą problemy? Przecież Lwowianie nie puścili swoich piłkarzy do Francji...
- Myślę, że teraz nie będzie problemów - "Ruh" nie gra w europejskich pucharach, a jeśli chcą, mogą przełożyć mecz UPL. Przypomnę, że wywalczyliśmy takie prawo dla tych klubów, które delegują dwóch lub więcej zawodników na Igrzyska Olimpijskie.
- Wybacz, ale podczas dialogu z Tobą odniosłem wrażenie, że w najgorszym dla Ciebie scenariuszu ryzykujemy wyjazd na historyczną Olimpiadę, jak to mówią, w myśl olimpijskiej zasady - najważniejsze nie jest zwycięstwo, a udział.
- Nie zrozum mnie źle - mamy wystarczająco dobrych zawodników, wierzymy w nich, wierzymy w pracę, którą wykonujemy. Ale jesteśmy bardzo zmartwieni, że marzenie całego pokolenia piłkarzy jest zabijane na naszych oczach. I kibiców. Rok temu nie tylko pojechaliśmy na młodzieżowe Euro, ale dostaliśmy się do kwartetu najlepszych drużyn na kontynencie i po raz pierwszy w historii naszego kraju wywalczyliśmy prawo gry na Igrzyskach Olimpijskich. Teraz po prostu wyrywamy każdego z nich z klubów, by godnie reprezentowali kraj. Każdego dnia trenerzy kadry olimpijskiej otrzymują telefony i listy od zawodników. Oczekują przyjemnych wiadomości, ale nie możemy im jeszcze odpowiedzieć - kluby po prostu nie dają oficjalnych potwierdzeń. A już 2 lipca musimy wysłać oficjalny wniosek o udział w pierwszym dla Ukrainy turnieju piłkarskim Igrzysk Olimpijskich.
Serhiy DEMYANCHUK