Ukraiński trener Roman Hryhorchuk opuścił odeski Chornomorets z powodu wątpliwej reputacji zarządu klubu. Poinformował o tym dziennikarz Mikhail Spivakovsky w programie TaToTake.
"Grigorczuk, który chciał zbudować drużynę w swoim ulubionym miejscu, daje szansę zarządowi. Wraz ze swoimi asystentami codziennie czuwał do drugiej nad ranem, obserwując nowych zawodników.
Co w końcu otrzymali? Podpisanie kontraktów z Rudko i Butko, przedłużenie umowy z Badibangą i pewne szanse na wykupienie Avagimyana z Oleksandriya. Ci dwaj ostatni byli zadłużeni.
Według moich informacji negocjowali z Totovytskym, Stepaniukiem i Vantukhem. Okazało się jednak, że ze względu na reputację tego Chornomoretsa, z tym zarządem, z powodu długów, ludzie odmówili. Stracili cierpliwość. Rozumiem tutaj Grigorczuka" - powiedział Spivakovsky.