Znany ukraiński trener Wołodymyr Szaran ujawnił, co sądzi o decyzji klubów o niezwalnianiu niektórych zawodników do ukraińskiej reprezentacji olimpijskiej na Igrzyska Olimpijskie w 2024 roku.
"Myślę, że nie tylko ja, ale także sztab trenerski drużyny olimpijskiej jest niezadowolony z tego, co mają, jeśli chodzi o zawodników, którzy mieli grać na igrzyskach olimpijskich. Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony. Rozumiem, że nasze kluby piłkarskie stawiają sobie własne cele, ale Ukraina po raz pierwszy dostała się na Igrzyska Olimpijskie. Myślę, że musieli wzmocnić naszą drużynę olimpijską. Trubin i Bondarenko mogliby ją wzmocnić.
Dla mnie są to zawodnicy, których potrzebuje nasza reprezentacja. Rozumiem, że Szachtar nie pozwoli odejść Sudakovowi, ale pozwolili odejść przynajmniej Kryskivowi i Sikanowi, dzięki Bogu, nie jest źle. Cóż, Dynamo może puścić Neschereta, jeśli Trubin będzie nieobecny. Nie wiem dlaczego tak się stało, chciał grać na Olimpiadzie. Dlaczego Szachtar pozwolił odejść Sikanowi i Krys'kivowi, ale nie Sudakovowi i Bondarenko?
To nie jest pytanie do mnie, każdy trener myśli za swoją drużynę. Federacja nie ma na to wpływu, kluby mają swoje własne cele, muszą zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Nie przełożą też startu UPL, choć myślę, że bez Bondarenki i Sudakowa Szachtar wygrałby w pierwszej i drugiej rundzie. Nie wiem, tak mi się wydaje. Z tego co wiem, chłopaki bardzo chcieli zagrać na Igrzyskach Olimpijskich" - powiedział Sharan.