W tym tygodniu odbywają się rewanżowe mecze 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów sezonu 2024/25. W jednym z nich w środę 31 lipca w Blegradzie spotkały się miejscowy Partizan i Dynamo Kijów.
Liga Mistrzów. 2. runda kwalifikacyjna. Mecz rewanżowy
"PARTIZAN" ( Belgrad, Serbia) - "DINAMO" (Kijów, Ukraina) - 0:3 (0:1) Bramki: Yarmolenko (17), Vanat (68 karny), Karavaev (90+3)
Pierwszy mecz - 2:6
Ostrzeżenia: Filipovic (58), Markovic (90).
"Dynamo": 1.Buschan - 20.Karavaev, 3.Dyachuk (40.Bilovar, 54), 4.Popov, 44.Dubinchak - 10.Shaparenko (17.Lonwijk, 70), 76.Pikhalenok - 7.Yarmolenko (22.Kabaev, 70), 29.Buyalsky (K) (18.Andriyevsky, 70), 9.Voloshyn - 11.Vanat (21.Supriyaga, 78).
Rezerwowi: 35.Nesheret, 51.Morgun, 2.Vivcharenko, 6.Brazhko, 23.Malysh, 30.Diallo, 32.Mikhavko.
"Partizan": 1.A.Jovanovic, 26.Filipovic (25.de Medina, 83), 18.Mujakic, 6.Markovic (K), 4.Jurcevic (5.Antic, 79), 29.Zahid (10.Natkho, 65), 16.Owusu, 15.Kaljulu (7.Xander, 65), 50.Lazarevic, 77.Go Yong Jung (43.Trifunovic, 65), 11.Saldanha.
Rezerwowi: 85.Stevanovic, 9.D.Jovanovic, 19.Šcekic, 23.Nikolic, 36.Kovacevic, 39.Ibrahim, 45.Stepanovic.
Statystyki meczu >>>>
Pomeczowa konferencja prasowa >>>
"Chociaż Dynamo nie zdołało uzyskać przewagi od pierwszych minut, ale w 17. minucie meczu Kijów otworzył wynik: w kontrataku Bilo-Syni podanie Vanata do Yarmolenki wydawało się nie przechodzić, ale po zdezorientowanych akcjach graczy Partizana piłka wciąż odbijała się do weterana Dynama, znalazł się jeden na jednego z Jovanoviciem i nie przegapił swojej szansy - 0:1.
Ogólnie Partizan zagrał w tym meczu lepiej, bardziej integralnie niż w pierwszym meczu, ale nie przeszkodziło to Dinamo w kontrolowaniu gry. Pomimo tego, że gospodarze często podejmowali próby ataku. Nic więc dziwnego, że w 33. minucie meczu Kijowianie stworzyli sobie jeszcze jedną okazję bramkową - Shaparenko oddał strzał z linii pola karnego, a piłka przeleciała w niewielkiej odległości od poprzeczki bramki serbskiego zespołu. Cóż, Dynamo nie zdołało osiągnąć więcej w pierwszej połowie.
Za to na samym początku drugiej połowy goście omal nie spudłowali - Saldanha strzelał głową z ośmiu metrów po dośrodkowaniu ze skrzydła, a piłka trafiła w słupek bramki Dinama.
Ten moment podbudował Partizan i gra zaczęła toczyć się na połowie ukraińskiego zespołu. Wszystko skończyło się jednak drugim golem Dinama: w 66. minucie meczu Vanat wyszedł na pozycję jeden na jeden z Jovanoviciem, został powalony w polu karnym przez Markovicia, a sędzia nie zawahał się przyznać rzutu karnego, który wyraźnie zrealizował sam poszkodowany - 0:2.
To był koniec dla gospodarzy. Reszta meczu upłynęła pod znakiem przewagi Dinama. I w 85. minucie po strzale Wołoszyna piłka trafiła w poprzeczkę bramki Partizana. A potem Popov po rzucie wolnym posłał piłkę do siatki Serbów, ale był na spalonym. Punkt w tym meczu został ustalony już w drugiej połowie: Dubinchak wyszedł sam na sam z bramkarzem Partizana, ale ten nie był pazerny i podał do Karavaeva, który wykończył fanów wyjazdów na mecze z moskiewskimi drużynami - 0:3.
Tym samym sumą dwóch meczów (6:2, 3:0) Dynamo awansowało do 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, gdzie zagra ze szkockim Rangers. Pierwszy mecz odbędzie się 6 lub 7 sierpnia w Lublinie, a rewanż 13 sierpnia w Glasgow.
Alexander POPOV
