Nieadekwatny pod każdym względem PR pomocnika Szachtara Donieck Georgija Sudakowa wyszedł poza środowisko piłkarskie. O "szczególnej wartości" tego wykonawcy postanowiła zadeklarować jego żona, Elizaveta Sudakova.
"Georgij naprawdę chciał pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Nie wiem, dlaczego nie został zwolniony, ale gdyby pojechał na Igrzyska Olimpijskie, myślę, że Ukraina na sto procent wygrałaby tam turniej piłkarski" - powiedziała Sudakova na antenie kanału YouTube Anna Rebrova.
Przypomnijmy, że przed Euro 2024 media regularnie informowały, że Szachtar wycenił Sudakova na nienormalną kwotę 70 mln euro (podczas gdy według Transfermarkt obecna wartość transferowa pomocnika Doniec wynosi 35 mln euro). Jednak po tym, jak zawodnik ten "sprawdził się" na Mistrzostwach Europy, a także w kontekście faktu, że podobne PR-owe posunięcie Szachtara polegające na sprzedaży Mykhailo Mudryka do londyńskiego klubu za 100 mln euro okazało się sukcesem Chelsea, rozdmuchany szum wokół Sudakova ucichł.
Teraz jednak, po takim oświadczeniu jego żony, wartość transferowa zawodnika z pewnością poszybuje w górę.