Dziennikarz Ihor Lysenko, który został niedawno obrażony przez prezesa Ingulets Oleksandra Povorozniuka w rozmowie telefonicznej, powiedział, że Stowarzyszenie Dziennikarzy Sportowych Ukrainy zaapelowało do odpowiednich władz o nałożenie sankcji na właściciela Ingulets.
"Zamiast przeprosić, Povorozniuk zdołał osiągnąć jeszcze niższy poziom: do obelg dodał groźby. Między innymi doszło do konfliktu między nim a szefem Stowarzyszenia Dziennikarzy Sportowych Ukrainy, Oleksandrem Hlyvynskym. Myślę, że ten człowiek całkowicie stracił poczucie rzeczywistości.
Sami oceńcie: - Najpierw absurdalne ultimatum o wycofaniu Inguleta z mistrzostw Ukrainy, na które nikt się nie nabrał - potem nieuzasadnione chamskie zachowanie podczas wywiadu ze mną - "Fraer się wycofał" - Ingulet nie zostanie wycofany z UPL, a zatem wszystkie moje pytania były całkiem logiczne i uzasadnione.
- Cyrk odbywa się na antenie Burbasa, gdzie najpierw pojawiły się bezpośrednie groźby pod moim adresem, a następnie obraza córki Oleksandra Hlyvynskyi'ego. Dalszy rozwój wydarzeń będzie odbywał się wyłącznie na płaszczyźnie prawnej z maksymalnym rozgłosem. Nie będzie już możliwe milczenie lub "rozwiązanie". Proces został rozpoczęty. Komisja Etyki i Fair Play UAF już otrzymała i nadal otrzymuje ode mnie wyjaśnienia i mam nadzieję, że podejmie sprawiedliwą decyzję o nałożeniu odpowiednich sankcji. Obiecuję informować na bieżąco" - napisał Łysenko na swoim kanale telegramu.