Były obrońca Szachtara Ołeksandr Kuczer jest przekonany, że Giorgi Tsitaishvili nie przyda się reprezentacji Ukrainy, ale niewątpliwie będzie stanowił zagrożenie dla jej bramki w meczu z Niebiesko-żółtymi.
- W meczu z Ukrainą Tsitaishvili będzie bez wątpienia bardzo zmotywowany, jak każdy zawodnik grający w reprezentacji. Piłkarze mają taką cechę, że jeśli np. grali na Ukrainie, to w meczu z Ukrainą dadzą z siebie 100%. Gio wyjdzie bardzo naładowany, będzie stanowił zagrożenie i będzie chciał strzelić gola przeciwko naszej reprezentacji, więc oczywiście trzeba mu poświęcić uwagę, tak jak każdemu gruzińskiemu zawodnikowi.
Czy jest obrażony na Ukrainę? Będziemy musieli go zapytać, ale myślę, że wciąż ma uraz. Ten człowiek czekał na powołanie do reprezentacji Ukrainy, chciał grać, ale tak się nie stało, więc Giorgi zdecydował się grać dla Gruzji. Ale główna drużyna naszego kraju nie potrzebowałaby Tsitaishviliego, mamy Nazarenko i Hutsulyaka. W Ukrainie jest wielu piłkarzy, którzy mogą odpowiednio reprezentować naszą drużynę narodową" - zauważył ekspert.