Viktor Khlus: "Nie ma o czym mówić. Reprezentacja Ukrainy bardzo rozczarowała w meczu z Czechami"

2024-10-16 11:28 Były napastnik Dynama Kijów Viktor Khlus podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 4. kolejki Ligi Narodów ... Viktor Khlus: "Nie ma o czym mówić. Reprezentacja Ukrainy bardzo rozczarowała w meczu z Czechami"
16.10.2024, 11:28

Były napastnik Dynama Kijów Viktor Khlus podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 4. kolejki Ligi Narodów pomiędzy reprezentacjami Ukrainy i Czech (1:1), który odbył się w miniony poniedziałek we Wrocławiu.

Viktor Khlus

- Nie mam nic do powiedzenia - rozpoczął swoją opowieść specjalista z rozczarowaniem w głosie - Oczekiwania wobec tego meczu były znacznie wyższe niż to, co faktycznie zobaczyliśmy.

Jeśli chodzi o mnie, nasza drużyna była lepsza od czeskiej pod względem indywidualnych umiejętności. Byłem jednak bardzo rozczarowany tym, co zobaczyłem wczoraj w meczu we Wrocławiu. Nie widziałem nawet agresji, która była w grze Ukraińców przeciwko Gruzji. Może i ją mieli, ale nie mieli siły.

Wszyscy widzieliśmy, że Czesi po prostu nas ograli, wyprzedzili. Jak, powiedz mi, można grać bez szans i strzałów na bramkę? Dla mnie, jako byłego piłkarza i obywatela Ukrainy, ten wynik można uznać za godny. Ale tak naprawdę to, co zobaczyliśmy na boisku, rozczarowało nas wszystkich.

- Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że w listopadzie zmierzą się z liderem, reprezentacją Gruzji, która zdołała przegrać u siebie z Albanią.

- Spróbujmy zatem przewidzieć, co może się wydarzyć w kolejnych dwóch meczach naszej reprezentacji. Oba mecze gramy na wyjeździe - w Gruzji i Albanii. Powiedzcie mi proszę, czy po tym jak Gruzini przegrali dwa mecze z rzędu, dzień wcześniej - na własnym boisku, stać ich na porażkę?

Oglądałem transmisję meczu Gruzji z Albanią od początku do końca, więc mogę powiedzieć, że drużyna gospodarzy przegrała bez powodu. Już w pierwszej połowie Gruzini wyglądali bardziej przekonująco, a w drugiej całkowicie przejęli inicjatywę. Stosunek bramek wynosił około 70-30 na ich korzyść. Drużyna Willy'ego Sanyola miała dogodne okazje, mogła strzelić gola. Ale stał się cud: Gruzini przegrali u siebie.

A teraz reprezentacja Ukrainy będzie musiała zmierzyć się z drużyną, która cztery dni temu przegrała pierwsze z dwóch październikowych spotkań. Można sobie wyobrazić, z jakimi emocjami i nastrojami Gruzini będą czekać na nas w Tbilisi. To samo można powiedzieć o drugim przeciwniku drużyny Siergieja Rebrowa - reprezentacji Albanii, która na swoim boisku w meczu finałowym będzie dążyła do zwycięstwa wszelkimi możliwymi sposobami.

Najgorsze jest to, że na koniec rundy grupowej Ligi Narodów możemy "wylecieć" i w przyszłości zagrać, powiedzmy, z Wyspami Owczymi. Wydaje mi się, że najgorszego scenariusza dla naszej reprezentacji nie można sobie wyobrazić. Jeśli więc rzeczywiście "wylecimy", to kolejny rok będzie... szczęśliwy. Dlaczego? Bo zagramy z reprezentantami tych krajów, przeciwko którym możemy zagrać nawet pięcioma zawodnikami. Dlatego oczekiwania co do finałowych meczów w Lidze Narodów są dość niepokojące.

- Czy nie wiążesz z tym jakichś wielkich nadziei?

- Oczywiście, przy sprzyjających okolicznościach nasza główna drużyna może zająć pierwsze miejsce. Aby jednak tak się stało, musimy "spuścić lanie" obu przeciwnikom. Jednak w przypadku zdobycia 10 końcowych punktów również trudno być pierwszym. Zawodnicy nie mogą pisać zer w spotkaniach między sobą, prawda? Dlatego to wszystko jest dla nas smutne. W końcu reprezentacja Ukrainy pod względem doboru wykonawców w ogóle dała nam powody do najwyższych oczekiwań. Ale... Weźmy, powiedzmy, ostatni mecz z Gruzją. Tak, wygraliśmy 1:0, ale Gruzini nas pokonali.

- Jakie jest twoje ogólne wrażenie na temat obecnej Ligi Narodów?

- Wiesz, możesz ocenić ten turniej przynajmniej na podstawie bieżących wydarzeń. Liga Narodów jest tak interesująca, że bardzo trudno jest przewidzieć układ sił w walce w tej czy innej grupie. Na przykład dzisiaj możesz być pierwszy w tabeli, a jutro możesz być ostatni. Nie raz byliśmy świadkami nieprzewidywalnych wyników, gdy otwarcie słaba drużyna mogła odebrać punkty faworytowi.

Andriy Pisarenko

RSS
Aktualności
Loading...
Nazwano najlepszego piłkarza Afryki 2024 roku
Dynamo.kiev.ua
17.12.2024, 22:30
Nazarij Rusin opuszcza «Sunderland»
Dynamo.kiev.ua
17.12.2024, 17:40
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok