Młodzieżowa reprezentacja Ukrainy (zawodnicy nie starsi niż z rocznika 2008) z powodzeniem wystąpiła w Belgii w eliminacjach do Euro 2025 (U-17). Podopieczni Jurija Moroza wywalczyli przepustkę do kolejnego etapu selekcji, zajmując drugie miejsce w swojej grupie.
Zdjęcie: Serwis prasowy UAFNiebiesko-żółty napastnik Dmytro Zudin, który strzelił trzy gole, oraz obrońca Yegor Onishchuk podzielili się swoimi wrażeniami z zawodów z oficjalną stroną UAF.
"Tak, cieszę się ze zdobytych bramek, ale najważniejsza jest korzyść dla drużyny" - powiedział Zudin. "Osobiste osiągnięcia schodzą na dalszy plan, reprezentacja Ukrainy wypełniła swoje zadanie - awansowała do kolejnej rundy rozgrywek i to jest najważniejsze. Szkoda, że nie udało nam się osiągnąć pożądanego rezultatu w meczu z Belgią i zająć pierwszego miejsca w grupie. Naturalnym wynikiem tej konfrontacji powinien być remis, o czym świadczą statystyki meczu. W końcówce meczu zabrakło nam chyba trochę koncentracji i nie udało się zablokować decydującego strzału przeciwnika. Ale to już historia, trzeba wyciągnąć wnioski i iść dalej.
Jak się czułeś w debiucie w pierwszym meczu z Kosowem? Szok. Myślę jednak, że szybko doszliśmy do siebie. Udało mi się strzelić gola i być może ta bramka pomogła nam nabrać pewności siebie, drużyna zdała sobie sprawę, że może wrócić do gry.
Po turnieju główny trener pogratulował drużynie osiągnięć i poprosił, aby na tym nie poprzestawali. Za trzy tygodnie rozpoczynamy treningi w Chorwacji, podczas których rozegramy dwa mecze sparingowe z miejscową drużyną. Musimy dobrze przygotować się do elitarnej rundy kwalifikacyjnej, ponieważ naprawdę chcemy dostać się do finałowej części Mistrzostw Europy".
"Cieszymy się, że reprezentacji Ukrainy udało się z wyprzedzeniem rozwiązać główne zadanie w kwalifikacjach - dotrzeć do kolejnej rundy kwalifikacji do Euro" - powiedział Onishchuk. "Po drugim meczu z Kazachstanem ogarnęły nas emocje, takiego wyniku nie osiąga się codziennie. Niemniej jednak jest też lekki niedosyt, że nie udało nam się wygrać grupy, przegrywając w ostatnim meczu z Belgią. Przygotowywaliśmy się do tego meczu najpoważniej, ale sekundowa utrata koncentracji doprowadziła do straconej bramki. Chociaż fizycznie nie byliśmy gorsi, a momentami nawet przewyższaliśmy przeciwnika. Być może spotkamy się z Belgami ponownie i spróbujemy wziąć odwet.
Miałem szczęście zagrać we wszystkich meczach bez zmian, za co mogę tylko podziękować głównemu trenerowi, który we mnie wierzył. Chciałem pokazać wszystkie swoje najlepsze cechy. Mam nadzieję, że przyniosłem korzyści drużynie".
