Były francuski napastnik „Barcelony” Thierry Henry skomentował miażdżące zwycięstwo Katalończyków w meczu 11. kolejki hiszpańskiej La Ligi z madryckim „Realem”.
„Europejskie drużyny boją się „Realu”, a „Real” boi się „Barcy”. „Barcelona” stała się drużyną wyrokiem. Po „Bawarii” nadszedł czas „Realu”. Lamine Yamal gra jak Messi, Raphinha jak Ronaldinho, a Pedri jak Iniesta. Czuje się, jakbym obserwował „Barcelonę” w 2011 roku. Drużyna wróciła do tego, co było. Nikt nie będzie w stanie jej zatrzymać. Wygra wszystko, a każda drużyna, która wystąpi przeciwko niej, ucierpi tak samo” – podaje słowa Henry'ego Mundo Deportivo.