Główny trener „Polesie” Imad Ashur w eterze UPL.TV skomentował porażkę swojej drużyny z kijowskim „Dynamo” w meczu 13. kolejki mistrzostw Ukrainy.
„Czy czerwony kartonik dla Mychajlyczenki był kluczowym momentem w pojedynku? Nie. Absolutnie nie. Doszło do sytuacji z czerwoną kartką, ale ćwiczymy dość często z liczebną przewagą jednej z drużyn, więc dla nas to nie było zbyt krytyczne. Kluczowe momenty były nieco inne, które wpłynęły. Które? Niech rozstrzygają ci, którzy lubią zajmować się takimi rzeczami. Nie będę tego komentować.
W przerwie dokonaliśmy jednej zmiany, staraliśmy się przede wszystkim zabezpieczyć środek pola. Oczywiście musieliśmy dostosować się do tej sytuacji, ale biorąc pod uwagę przewagę liczebną przeciwnika, zniwelowaliśmy wiele zagrożeń. Potem zaczęliśmy znajdować swoje możliwości, zdobywać standardy. Niech kompetentni ludzie się zajmują, gdzie były naruszenia, a gdzie nie.
Ogólnie, w pierwszych 20 minutach było wrażenie, że pracowaliśmy bardzo oddanie i presowaliśmy przeciwnika. Było wiele epizodów, które mogliśmy lepiej wykorzystać”, — powiedział Ashur.