Taras Mykhalik: «W reprezentacji Dovbik, jakby odcięty. Gra w ogóle bez piłki»

2024-11-19 07:52 Były obrońca kijowskiego „Dynamo” oraz reprezentacji Ukrainy Taras Mykhalik mówił, czego oczekuje od meczu finałowej rundy ... Taras Mykhalik: «W reprezentacji Dovbik, jakby odcięty. Gra w ogóle bez piłki»

Były obrońca kijowskiego „Dynamo” oraz reprezentacji Ukrainy Taras Mykhalik mówił, czego oczekuje od meczu finałowej rundy grupowej Ligi Narodów Albania - Ukraina, który odbędzie się dziś w Tiranie.

Taras Mykhalik. Foto — Facebook

„Jeśli nie pokonamy Albanii, to trochę będzie nie to... Nie komilfo”

— Tarasie, jak mówią w Odessie, stoimy na progu wielkiego zamieszania. Reprezentacja Ukrainy zapędziła się w róg i musi za wszelką cenę wygrać z Albanią, żeby nie zjechać do Dywizji „C” w Lidze Narodów. Czy naszym chłopakom uda się pokonać drużynę Silvinho?

— Zaczynając od tego, że uważam reprezentację Albanii za średniaka w europejskiej piłce nożnej. Mocnego, ale jednak średniaka. W moim subiektywnym odczuciu faworytem w tym meczu jest Ukraina. „Niekorzystny” przeciwnik czeka na naszych chłopaków, Albańcy sami czasami grają, tak sobie, i nie dają innym.

Czy będą w stanie zdobyć zwycięstwo? Jestem pewien, że ta reprezentacja Ukrainy może pokonać znacznie silniejsze drużyny od Albanii. Po prostu w tym cyklu Ligi Narodów chłopakom jakoś nie poszło. Ale jeśli nie pokonają Albanii, to trochę będzie nie to... Nie komilfo, powiedzmy tak.

Jakoś za dużo krytyki spadło na naszych chłopaków z każdej strony. I to także odbija się na grze, na wynikach. Może coś jest nie tak wewnątrz reprezentacji, ale tego nie wiemy.

Wiecie, chciałbym po prostu prosić wszystkich — fanów, dziennikarzy, ekspertów — o wsparcie moralne dla chłopaków teraz.

— Wsparcie moralne jest rzeczą ważną, zgadzam się, ale na boisku to nie jest argument. Przecież nie będziemy grać w Tiranie. Jak, według ciebie, powinni zagrać nasi chłopcy, żeby zdobyć niezmiernie ważne zwycięstwo? Z otwartym zasięgiem rzucić się na Albanię od pierwszych minut? Czy to nierozsądne i znów zobaczymy drużynę, która czeka i bardziej koncentruje się na kontrze?

— To Rybak będzie wiedział, jak zagrać. (Śmieje się). Jeśli chodzi o styl gry tej reprezentacji Ukrainy, to nawet nie mogę jednoznacznie powiedzieć, jaki on jest. Kiedy grałem w żółto-niebieskiej koszulce, to naprawdę graliśmy więcej na kontratakach. Dość prostą piłkę, pragmatyczną. Mniej tiki-taki, mniej tych bildupisów, jak teraz modnie mówić. A ta reprezentacja nie jest taka. Za Szewczenki grali inaczej na pewno.

Nie chcę już raz wspominać o meczu z Rumunią na Euro-2024 (porażka 0:3), to też drużyna średniak, plus-minus, jak Albania, a nasza reprezentacja po prostu została przejechana walcem.

Wszyscy muszą zagrać z szaloną determinacją. Z Gruzją w tym aspekcie nie mam wątpliwości co do chłopaków. Można powiedzieć, że się nie oddawali? Chcieli wygrać, starali się. To z Rumunami było „nie w tę strone”.

„W reprezentacji jest wystarczająco kreatywnych piłkarzy, ale dlaczegoś nie widać dobrej gry Ukrainy. To problem”

— Po meczu z Gruzją Witalij Kwarciany dosłownie zmiażdżył Dovbika. Jak oceniasz grę i obecną formę Artema?

— Czytałem ten wywiad. Powiem tak: zawsze łatwo mówić, siedząc na kanapie. Pan Kwarciany to szanowany specjalista, sam grał, trenował. Gdyby tak powiedziała osoba, która nie grała w piłkę, to byłaby zupełnie inna sprawa, a tak… Ot powiedział, że Dovbik może zjechać do poziomu amatorskiej drużyny. Całkowita bzdura.

Wszyscy od niego oczekują goli, bo on jest Pichiczi (najlepszy strzelec hiszpańskiej La Ligi w sezonie 2023/24, przyp. red.). Artem to piłkarz wysokiego poziomu, a to, że w reprezentacji mu nie wychodzi, ma i subiektywne, i obiektywne przyczyny.

— Na przykład?

— W „Gironie” grała cała drużyna, więc i taka skuteczność była. Latem zmienił drużynę i ligę. Hiszpania i Włochy to różne rozgrywki. Odmienna La Liga oraz Serie A. Nie można powiedzieć, że w Rzymie wszystko jest super, ale on się stara, strzela. Powoli przyzwyczaja się do nowych partnerów, do drużyny.

A w reprezentacji Dovbik, jakby odcięty. Gra w ogóle bez piłki. I co on ma robić? Sam brać i obiegać połowę drużyny przeciwnika i zdobywać gola? Trzeba trochę się uspokoić. Wszyscy chcemy, żeby Ukraina wszystkich pokonywała, a Dovbik w każdym meczu strzelał po trzy gole. I ja nie jestem wyjątkiem. Ale według mnie, lepiej teraz wesprzeć Artema, a nie naciskać na niego.

— Dovbika trochę skrytykował nie tylko Kwarciany, natomiast z Muddrykiem, wydaje się, wszyscy byli zadowoleni po meczu z Gruzją. „Lew meczu”, dobra prasa. Zasłużył, nie zaprzeczam. Ale czy jest gotowy, żeby wziąć na siebie cechy lidera w meczu z Albanią i w następnych?

— Kiedy Muddryk dobrze gra, to rzeczywiście prowadzi zespół. On jest liderem na boisku, nie do powstrzymania. Ale nie demonstruje równej gry od meczu do meczu. Chciałbym więcej stabilności. Przeciwko Gruzji Muddryk zagrał naprawdę mocno. I chciałbym, aby z Albanią było tak samo, jeśli nie lepiej.

W ogóle mamy wystarczająco kreatywnych piłkarzy w reprezentacji, ale dlaczegoś nie widać dobrej gry Ukrainy. To problem.

„Ukraina nigdy nie była na poziomie Brazylii czy Francji, ale zawsze była mocną drużyną”

— Jeśli teraz zapukam w stół, Ukraina przegra, to będzie to naprawdę ogromna klęska, czy, biorąc pod uwagę to, że to nie kwalifikacje do mistrzostw świata czy Euro, nie warto się przygotowywać do krzyku „hańba”?

— To ewidentnie nie będzie sukcesem, mówiąc delikatnie. Wypaść z grupy, gdzie nie ma w rywalach Belgii, Francji czy Włoch, jak zdarzyło się Izraelowi, tak, to będzie złym wynikiem.

Ukraina nigdy nie była na poziomie Brazylii czy Francji, ale zawsze była mocną drużyną. Oby wszystko było dobrze. Coś nie pasuje w drużynie Rybaka, mam nadzieję, że sytuacja poprawi się po meczu z Albanią.

— Jeśli chodzi o Serhii Stanisławowicza, krytykują go nie mniej niż Dovbika. Jakbyś ocenił jego pracę na czele naszej głównej drużyny kraju?

— Nie warto wszystkiego zrzucać na trenera. Nie lubię tej frazy: „Zawsze wygrywa drużyna, a przegrywa zawsze trener”. Za wyniki Ukrainy powinni odpowiadać wszyscy razem: i Rybak, i jego podopieczni. Kolektywnie.

— Prognoza od Tarasa Mykhalika.

— Oj, coś boję się prorokować. (Śmieje się). Przeciwko Gruzinom powiedziałem, że będzie 2:1 na naszą korzyść, a wyszło, jak wyszło. Myślę, że tym razem Ukraina jednak wygra. Moja prognoza — 1:0 na korzyść naszej drużyny.

Wiktor Głuchenki

Подписывайтесь на Dynamo.kiev.ua в Telegram: @dynamo_kiev_ua! Только самые горячие новости

19.11.2024, 07:52

Еще на эту тему

RSS
Aktualności
Loading...
Nazwano najlepszego piłkarza Afryki 2024 roku
Dynamo.kiev.ua
17.12.2024, 22:30
Nazarij Rusin opuszcza «Sunderland»
Dynamo.kiev.ua
17.12.2024, 17:40
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok