Były piłkarz, a obecnie ekspert Mychajło Kopolowiec skomentował informacje, że zdrajca Ukrainy Anatolij Tymoszczuk wygrał sprawę w CAS przeciwko UAF.
«Lozanna nie zwraca uwagi na to, że mamy wojnę, podchodzą do kwestii z profesjonalnego punktu widzenia, że jeśli on wygrał te trofea, to należą one do niego. Ale to formalność. UAF pozbawiła go wszystkich tytułów, aby zobaczył, że cały naród Ukrainy go nie szanuje. Dla nas Tymoszczuk to zdrajca, a UAF chciała pokazać, że jest niegodny tych nagród.
A to, że wygrał tam proces, nie powinno nas już interesować. Tymoszczuk dla nas to puste miejsce. Jego nagrody nie mają dla nas znaczenia w jego osobie. Prawdopodobnie Tymoszczuk chciał nam coś udowodnić, ale udowodnił tylko jedno — że jest skończonym wyrzutkiem.
Przypinał do siebie niebiesko-żółte wstążki, a w duszy był zgniłym człowiekiem bez jakichkolwiek wartości. Jutro rzuci Rosjan, pojutrze jeszcze kogoś. Takich ludzi nie potrzebujemy, dobrze, że stąd odszedł. Nie ma dla niego powrotu», — powiedział Kopolowiec.