W sobotę, 23 listopada, w meczu 14. kolejki mistrzostw Ukrainy kijowskie «Dynamo» pokonało 3:1 odesski «Czernomorz». Pojedynek odbył się w Kijowie na stadionie «Dynamo» imienia Wałerija Łobanowskiego. Przedstawiamy Państwu konferencję prasową głównego trenera stołecznej drużyny Aleksandra Szołkowskiego.
— Gratuluję kibicom «Dynamo» z powodu zwycięstwa! Bez wątpienia warunki pogodowe wprowadzają swoje korekty. Wczoraj i przedwczoraj nie było możliwe przeprowadzenie pełnowartościowego treningu, ponieważ boisko nie było dostatecznie dobrze przygotowane. A wszyscy ludzie, których mieliśmy w naszym rozporządzeniu, byli zaangażowani w prace z boisku stadionu «Dynamo» imienia Wałerija Łobanowskiego, aby było gotowe do dzisiejszego meczu. I chcę ich podziękować za wykonaną pracę. Choć, oczywiście, boisko dzisiaj nie było tak szybkie, jak na to liczyliśmy. Dla nas ważne jest, aby piłka poruszała się jak najszybciej.
— Wyjaśnij taktyczną schemę z trzema środkowymi obrońcami, którą dziś zastosowałeś. Czy to jednorazowy eksperyment?
— Przygotowujemy się do każdego meczu osobno i chcemy mieć w swoim rozporządzeniu kilka opcji tego, jak działać na boisku. Jedną z nich jest schemat z trzema środkowymi obrońcami. Gramy w nim nie pierwszy raz. I systematycznie nad tym pracujemy. I będziemy pracować dalej. Nasza drużyna ma określony charakter, a my będziemy rozwijać różne opcje.
— Dziś odbył się debiut Romana Saleńki w pierwszej drużynie «Dynamo». Na ile jest już gotowy grać na tym poziomie?
— On przygotowywał się z nami wcześniej — w przerwach na mecze reprezentacji. Widzę, że jest w miarę gotowy, aby wzmacniać naszą drużynę i grać. I dalej będzie zdobywał doświadczenie w meczach «Dynamo U-19», w Młodzieżowej Lidze UEFA, ale również będziemy go angażować. Teraz będzie się przygotowywał do meczów razem z nami.
— Dziś «Dynamo» zdobyło 100. mecz pod Twoim wodzą jako główny trener drużyny. Co to dla Ciebie oznacza?
— Dla mnie to nic nie oznacza. Dla mnie ma znaczenie zwycięska gra. A ile zdobyliśmy... Mogliśmy znacznie wcześniej osiągnąć taki wynik. I byłbym rad, gdyby to się stało. Ale jeszcze jako piłkarz nigdy nie zwracałem uwagi na statystyki. Może kiedyś na nie spojrzę. A teraz... No, jest i jest.
Konferencja prasowa głównego trenera «Czernomorza» Aleksandra Babicza
Aleksandr POPOW ze stadionu «Dynamo» imienia Wałerija Łobanowskiego