Legendarny zawodnik i trener kijowskiego „Dynamо” Józef Sabо skomentował wyniki losowania baraży Ligi Narodów, w których reprezentacja Ukrainy zmierzy się z reprezentacją Belgii.
— Dobra drużynka u Belgów, ale gdy wszyscy grają, — mówi Józef Józefowicz. — A to czasem wychodzi, że to jeden piłkarz zachorował, to drugi, to kontuzje… Więc teraz za cztery miesiące na reprezentację Ukrainy czeka kolejne wyzwanie. Cóż, pożyjemy — zobaczymy. Chwała Bogu, że nasi chłopcy wyszli do baraży i wszystko zakończyło się dla reprezentacji narodowej normalnie. Czytam wiadomości i widzę, że krytyków reprezentacji już nie ma. To dobrze.
— Wśród większości ludzi, którzy interesują się piłką nożną, reprezentacja Belgii przede wszystkim kojarzy się z Kevinem De Bruyne i Romelu Lukaku. A kogo jeszcze wyodrębniłbyś Ty?
— W składzie Belgów jest sporo utalentowanych zawodników, którzy występują w wiodących ligach Europy — Hiszpanii, Niemczech, Włoszech, Francji. A najwięcej ich w Premier League. Poza tym De Bruyne, w „Manchester City” gra Doku, w innych klubach — Trossard, Castagne, Onana.
— Jak oceniasz szanse Ukrainy w barażach Ligi Narodów?
— A jakie szanse? Zobaczymy, jak to będzie. Ale to, że z czterech możliwych przeciwników wylosowaliśmy najsilniejszego — to fakt. Mogliby być Szkoci czy Węgrzy, albo Serbowie. Chociaż reprezentacja Serbii też jest niezłą drużyną, w składzie której zebrani są piłkarze grający za granicą.
Cóż, będziemy teraz czekać na wiosnę i obserwować, co będzie i jak będzie. W drugiej połowie marca dokładnie zapoczątkuje się wiosenna część mistrzostw, więc zawodnicy powołani, którzy grają w ukraińskich klubach, w momencie meczów z Belgami będą już mieli praktykę meczową. Powtarzam: Belgia — dobra drużyna. Jeśli przegramy — coż, nic się nie stanie, nie widzę w tym nic strasznego. Chociażby dlatego, że nie wylecimy z grupy B. Więc będziemy kibicować Ukrainie.
Andrij Pysarenko