Główny trener kijowskiego „Dynamо” Oлександр Шовковський skomentował w efirze transmisji zwycięstwo nad „Czornomorcem” w meczu 14 kolejki mistrzostw Ukrainy.
— Dlaczego na mecz z „Czornomorcem” wybraliście taktykę z pięcioma obrońcami?
— Możliwe, że niesłusznie to zrozumiano. Wybraliśmy taktykę z trzema obrońcami (uśmiecha się). I przy większej liczbie ofensywnych zawodników. Bez wątpienia ten schemat ma pewne możliwości, dodaje nam kreatywności w atakach. Uważam, że w dowolnych okolicznościach na boisku piłkarze muszą rozumieć, co robią i jak to robić. Jestem zadowolony z działań drużyny w pierwszej połowie i na początku drugiej. Na koniec było troszkę zamieszania: niepotrzebny faul, który doprowadził do straty gola. A mieliśmy wystarczająco wielu możliwości, by zdobyć więcej goli.
— Bujałski dziś był najlepszy na boisku?
— Tego od niego oczekujemy. Jest jednym z liderów drużyny, kapitanem i powinien prowadzić. Jego działania dodają pewności innym zawodnikom. Zagrał tak, jak powinien grać lider drużyny.
— Macie pytanie dotyczące nieodgwizdanych rzutów karnych?
— Patrząc można powiedzieć, że piłka trafiła w rękę. W obecności VAR sędziowie mają możliwość dokładniej przyjrzeć się temu czy innemu epizodowi. Wydaje mi się, że był faul na Bujałskim, ale nie widziałem momentu z bliska i z różnych kątów.
— Jak Vіvcharenko poradził sobie z rolą pół-ofensywnego gracza na skrzydle?
— Przygotowaliśmy się do tej gry, a zawodnicy na boisku dali z siebie wszystko. Dla nich było troszkę niewygodnie, ale muszą zrozumieć, że powinniśmy zmieniać taktykę, aby stawiać pytania przed naszymi przeciwnikami.
— Co z Sebałjosem? Dlaczego nie miał miejsca nawet wśród trzech obrońców?
— A dlaczego ma tam mieć swoje miejsce? Czy on jest przywilejowany? Jeszcze z nami nie trenuje, ponieważ odnawia się po kontuzji. On, Pichalonok, Jarmolenko i Shepelev. I nie jestem pewny, że wszyscy oni będą mogli wrócić do końca roku.
— Ale Sebałjos zostanie w „Dynamie” po zimie?
— Po zimie o tym porozmawiamy.
— Podczas przerwy międzynarodowej zawodnicy mieli czas na odpoczynek i nabranie formy?
— Ci, którzy byli w moim zasięgu, mieli dni wolne. Potem pracowaliśmy intensywnie przy dużych obciążeniach. A chłopcy, którzy jechali na zgrupowania, zdobyli doświadczenie w grze. Wrócili przedwczoraj. Następnie nasza praca została zmieniona przez warunki pogodowe. Myślę, że chłopcy są teraz w lepszej formie. Zobaczymy, jak będzie dalej. Mamy jeszcze sześć bardzo ważnych meczów.