Obrońca kijowskiego «Dynamo» Ołeksandr Karawajew w programie YouTube-owego kanału FootballHub skomentował zwycięstwo swojej drużyny nad «Ołeksandrią» (3:0) w wczorajszym meczu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy.

— W obu naszych meczach z «Ołeksandrią» było widać silną pracę trenerską Rusłana Rotania. Znam go osobiście i widzę, jak on ze swoim asystentem Siergiejem Krawczenko analizują mecze — to bardzo silne. Było widać ich styl gry, mocno naciskali. Ale dzisiaj zagraliśmy trochę inaczej w porównaniu z pierwszym meczem, biegaliśmy za plecy rywali i pojawiały się wolne strefy. Dlatego także powstawały sytuacje.
Ale i my, i «Ołeksandria» zaczynali mecze ostrożnie, ponieważ nikt nie chciał stracić punktów w sytuacji, gdy rozstrzyga się los obecnego prowadzenia w tabeli. Ale potem strzeliliśmy, i to złamało rywala. A jeśli drużyna, która strzeliła pierwsza, jest w grze, to jest ją trudno zatrzymać.
— Czy poświęcacie zwiększoną uwagę na pracę nad stałymi fragmentami na treningach?
— Nie powiem, że zbyt wiele na to zwracamy uwagę, ale między sobą liczyliśmy, że od roku nie strzeliliśmy po stałych fragmentach. Kiedyś to musiało się zdarzyć, jeśli ciągle to trenujesz. Dzisiaj wyszło to, co ćwiczyliśmy na treningach.
— Jakie były instrukcje od głównego trenera, gdy się przygotowywałeś do wejścia na boisko?
— Żadne instrukcje. Rozumiemy, że mamy bardzo napięty harmonogram, gramy ciągle. Mamy 25 graczy, którzy muszą być zawsze gotowi. Nie ma znaczenia, gdzie wyjdziesz — w obronie czy w ataku — musisz być gotów wykonać swoją pracę. Ponieważ nie można ciągle grać tymi samej 11 piłkarzami — potrzebna jest rotacja, co nam, w zasadzie, się udaje. To bardzo korzystne dla drużyny, ponieważ wszyscy zawodnicy są w tonusie.
— Przed nami kolejny mecz w Lidze Europy. Takie zwycięstwa, jak dzisiejsze, dodają motywacji w okolicznościach, gdy drużyna jest już wyczerpana?
— Wszystko może się zdarzyć. Zostały trzy mecze. Oczywiście, zmęczenie się gdzieś kumuluje. Ale przyzwyczailiśmy się do takiego harmonogramu. Gdzieś to wszystko wpływa na niektórych zawodników, ktoś dostaje kontuzje, ale na to jest duży skład, bo możemy się wymieniać w każdym meczu.
Stale się regenerujemy, ponieważ mamy bardzo napięty harmonogram. Oczywiście, bywa ciężko, że wciąż jesteśmy w drodze — autobusem, pociągiem, samolotem, ale cieszy to, że masz taką możliwość. Dziękujemy za to naszym Obrońcom! Przyjmujemy tę sytuację i musimy z niej wychodzić.