Dziennikarz Włodzimierz Zwirow wyraził swoje myśli na temat zwycięstwa „Dynamo” nad „Ołeksandrią” (3:0) w 16. kolejce mistrzostw Ukrainy.
„Można po raz pierwszy od pewnego czasu powiedzieć, że „Dynamo” się podobało. Podobało się, jak zespół biega i kończy akcje. Podobało się, ile ludzi przebywa w strefie końcowej, a nie po prostu kręcą się wokół pola karnego.
Również podobała mi się „Ołeksandria”. Do pierwszej bramki. Do niej gra była kontynuacją pierwszego meczu z „Dynamo”. To takie starcie, gdzie wszystko może zdecydować jeden błąd. Paradoksalnie, ale najlepsza drużyna w mistrzostwach w stałych fragmentach gry straciła bramkę właśnie po nim.
„Dynamo” było faworytem i miało zagrać u siebie bardziej agresywnie. Przy drugiej bramce Wanat miał kilka opcji do podania. W wolnej strefie był Brżko. Centralni pomocnicy „Ołeksandrii” popełnili błąd. Gdyby Wanat nie zdobył bramki, byłyby wysokie szanse na podanie do Brżko. Podobało mi się, jak zagrał Włodzimierz. Miał pewność siebie.
Trzecia bramka była decydująca. Mychawko wykonał długie podanie za plecy obrońcy. Po jego krytyce można docenić takie działanie. On zarówno w obronie pokazał solidną grę, jak i w ataku pomógł», — cytuje Zwirowa kanał telegramowy FootballHub.