Spełnione marzenie o spotkaniu z idolami i prezent na Mikołaja dla syna poległego obrońcy Iwana Szulgi

W niedzielę, podczas meczu „Dynamo” — „Ołeksandrija”, spełniło się jedno z największych marzeń 10-letniego chłopca N azara, syna poległego obrońcy i mediów Iwana Szulgi.

Foto: fcdynamo.com

Nazar otrzymał prezent od Mikołaja pod poduszką — zaproszenie na mecz „Dynamo” — „Ołeksandrija” od swojej ulubionej drużyny, na który przyszedł razem z mamą i wspierał Kijów w klubowych barwach.

Jednak najbardziej niezapomniane wrażenia chłopca czekały na niego po meczu — po grze nasz klub zaprosił go z mamą do strefy podtrybunnej, gdzie młody kibic otrzymał koszulkę meczową Romana Salenki.

— Tak marzyłem o koszulce „Dynamo”. To mój trzeci mecz „Dynamo” na żywo, ale oglądam wszystkie mecze w telewizji. Tata nie lubił tak bardzo piłki nożnej, jak ja, ale polubił przez mnie, — podzielił się wrażeniami Nazar, nie powstrzymując łez.

Tata Nazara — poległy bohater rosyjsko-ukraińskiej wojny Iwan Szulga. Latem zeszłego roku zginął na froncie. Wcześniej był mediówką, tak jak jego żona. Pracowali razem nad różnymi kreatywnymi projektami w Starlight Media. Po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny znany dźwiękowiec chwycił za broń i poszedł bronić swojej rodziny i kraju.

Zespół kolegów z mediów razem z FC „Dynamo” (Kijów) stał się tymi Mikołajami, którzy spełnili marzenie Nazara, dowiadując się o jego miłości do „Dynamo”.

— Teraz, w czasie straszliwej wojny, musimy nie tylko pokazywać, że gramy w piłkę nożną dzięki naszym żołnierzom, ale także być zawsze gotowi wspierać ich rodziny. Dlatego bardzo cieszymy się, że możemy wziąć udział w tej charytatywnej akcji, — powiedział o inicjatywie dyrektor departamentu mediów oraz rzecznik prasowy „Dynamo” Andrij Szachow.

Następnie spełniło się jeszcze jedno marzenie Nazara — spotkanie z graczami „Dynamo”, w tym z jego piłkarskim idolem — Ołeksandrem Karawajewem, który, jak i inni, zostawił autograf na piłce chłopca.

— Jestem bardzo szczęśliwa za niego. Po prostu bardzo boli, że marzenia spełniają się bez obecności taty, który tego nie widzi. Ale my z Nazarem postanowiliśmy, że on mimo wszystko widzi, ponieważ on — najjaśniejsza gwiazda, — podziękowała za świąteczny cud matka Nazara, żona poległego wojownika Anastazja Szulga.

Komentarz