Główny trener kijowskiego „Dynamo” Ołeksandr Szowkowski w ramach regulaminowej przedmeczowej konferencji prasowej odpowiedział na pytania mediów dotyczące meczu 6. kolejki głównego etapu Ligi Europy przeciwko hiszpańskiemu „Realowi Sociedad”.
— Kto z zawodników „Dynamo” nie pomoże w jutrzejszym meczu z różnych powodów?
— Mamy straty. Do Andrija Jarmolenki, który wraca do zdrowia i nie pomoże nam w tym roku, dołączyli Mykoła Szaparenko i Taras Mychawko. To są ci zawodnicy, na których nie mogę liczyć w jutrzejszym meczu.
— Co możecie powiedzieć o jutrzejszym przeciwniku?
— Przede wszystkim należy powiedzieć, że w ostatnich latach drużyna stabilnie występuje w La Lidze, znajduje się w górnej części tabeli. Na ostatnich mistrzostwach Europy najwięcej zawodników było właśnie z „Real Sociedad” w składzie reprezentacji Hiszpanii, która została mistrzem kontynentu i pokazała bardzo jakośną grę. To świadczy o doskonałym kierunku strategicznego rozwoju, który w ostatnich latach obrała drużyna z San Sebastián.
Mogę powiedzieć, że drużyna lubi grać z piłką, lubi ataki ze skrzydeł, pokazuje bardzo dobrą grę. Uważam, że jutro czeka nas bardzo przyzwoity przeciwnik. Niestety, nie liczyliśmy na taki wynik, dlatego będziemy dążyć w jutrzejszym meczu, aby pokazać nasze najlepsze cechy, wyjść na boisko, prezentować naszą najlepszą grę i udowodnić, że ostatnie wyniki w Lidze Europy są przypadkowe.
— W pierwszej części sezonu „Dynamo” rozegrało więcej meczów niż zwykle, biorąc pod uwagę nowy format europejskich pucharów. Czy trudno w ostatnich kalendarzowych meczach roku utrzymać stan fizyczny zawodników na odpowiednim poziomie?
— Podsumowań należy dokonywać nie w trakcie turnieju, a już po jego zakończeniu. Mogę powiedzieć, że dodał pewnej pikanterii, w każdym meczu drużyny wychodzą grać wyłącznie na zwycięstwo. Nie ma meczów „o nic”, i to jest dodatkowy plus zarówno dla kibiców, jak i dla wszystkich miłośników futbolu.
Jeśli chodzi o drużyny, to z pewnością obciążenie dla zawodników wzrosło, szczególnie dla tych, którzy również występują w swoich reprezentacjach narodowych. Widzimy dużo kontuzji, i to jest jednym z negatywnych elementów.
Jeśli chodzi o gotowość, to wiele już powiedziano, nie chcę i nie będę się powtarzać. Koniec sezonu zawsze jest trudny, ale z mojego doświadczenia doskonale rozumiem, że jeśli zaczynasz myśleć o tym, że sezon się kończy i myśli są już na urlopie, to najczęściej zdarzają się jakieś kontuzje, pewne negatywne sytuacje. Dlatego piłkarze muszą być profesjonalistami do końca, muszą wychodzić na boisko zarówno w trakcie procesu treningowego, jak i w meczach, i udowodnić swoją determinację, swoją postawę, gotowość do gry w każdym meczu z każdym przeciwnikiem.
— Jak „Dynamo” planuje jutro zagrać przeciwko „Realowi Sociedad” — będziecie atakować czy bronić się?
— Planu i strategii na grę, oczywiście, nie będę wam zdradzał. Teraz na treningu zobaczycie drużynę, która przygotowuje się do zasadniczej gry i walki. Możemy wybrać dowolną strategię, ale jest gra, która składa się z każdego pojedynczego momentu na boisku. I ten obraz gry musi być wspierany w każdej formacji — zarówno w ataku, jak i w obronie. To musi być harmonijna struktura, a chłopcy, którzy wychodzą na boisko, muszą wykonać zadanie, które przed nimi stoi, na maksymalnie swoich możliwościach i pokazać swoją najlepszą grę. Już wszyscy zrozumieli, że w celu zwycięstwa w takim turnieju trzeba wychodzić i grać mężnie, z sercem, z zapałem i być gotowym na wszelkie momenty.