Znany ukraiński trener Włodzimierz Szaran skomentował porażkę kijowskiego „Dynamo” z hiszpańskim „Realem Sociedad” (0:3) w 6. kolejce głównego etapu Ligi Europy.
„Takiego „Dynamo”, jak w pierwszej połowie przeciwko „Realowi Sociedad”, jeszcze nigdy nie widziałem. Zespół jest klasą nieco powyżej średniego poziomu hiszpańskiej ligi, jednak trudno mi sobie wyobrazić: od kogo jeszcze możemy zdobyć jakieś punkty w głównym etapie tej Ligi Europy? Chyba tylko w meczu z łotewskim RFŠ. A nawet wtedy już trochę wątpię.
Dla „Dynamo” priorytetem jest mistrzostwo Ukrainy, które chcą wygrać – to jest pewne. A to, co widziałem w transmisji z San Sebastián, nazwałbym eksperymentem w europejskich pucharach. Znów zagrali tak, jak myślałem – w trzech środkowych obrońców. I znów skład „Dynamo” zmienił się o połowę. Jasne, że są obciążenia i zagraniczne podróże. Ale wszyscy kibice oczekują od „Dynamo” treściwej gry nie tylko w krajowym mistrzostwie, ale i w europejskich pucharach.
Dlaczego nie zagrali przeciwko „Aleksandrii” w trzech środkowych obrońcach? Odpowiedź jest prosta: chcieli wygrać, wiedząc, jaką schemat stosuje przeciwnik. Wygrali 3:0, chociaż uważam, że nie było to zgodne z grą.
A w meczu z „Realem Sociedad” wyszło tak, że w „Dynamo” rzeczywiście były eksperymenty. Grając w trzech środkowych obrońców, piłkarze w ogóle nie wiedzą, gdzie taktycznie biec. Tak dużych luk, jak te, które stworzyli gracze hiszpańskiego zespołu, jeszcze nie widziałem.
Mogę mówić o „eksperymentach” pod wpływem emocji, ale nie mogę tego nazwać inaczej. Gdyby „Dynamo” grało w mistrzostwie Ukrainy w trzech środkowych obrońców, to byłaby inna sprawa. Ale drużyna „Dynamo” stosuje to w europejskich pucharach – oto dałem takie określenie”, — skomentował Szaran.