Były zawodnik narodowej reprezentacji Ukrainy i „Dynamo” Wasil Kardasz podzielił się wrażeniami z meczu Ligi Europy pomiędzy piłkarzami tureckiego „Galatasaray” a podopiecznymi Oleksandra Szowkowskiego:
—Szczerze mówiąc, miałem pewne obawy przed rywalizacją w Stambule. W końcu, piłkarze Dynamo jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynali drugiej części sezonu, a ponadto, to był pierwszy oficjalny mecz tego roku i od razu z ambitnym „Galatasaray” z jego niesamowitymi fanami.
Tak, było ciężko, czasami mieliśmy szczęście, znowu nie obyło się bez błędów w obronie, niecelnych strzałów przy stałych fragmentach, zbyt często gospodarze strzelali na naszą bramkę, ale spróbujmy znaleźć pozytyw w zdobytym punkcie.
Przede wszystkim, piłkarze Dynamo starali się w gościach narzucać swoje warunki, grali jako pierwsi, byli aktywni w fazie przejściowej i nie mogli nie być nagrodzeni zdobytymi bramkami za okazany charakter.
Oczywiście, cieszę się za Andrija Jarmołenkę, który zdobył „dublet” w 90. jubileuszowym meczu za „Dynamo” w europejskich pucharach.
To był pierwszy remis Kijowian w obecnej Lidze Europy, mam nadzieję, że w ostatnim meczu — z RSFH (Łotwa) odnotujemy nasze pierwsze zwycięstwo,— powiedział Kardasz.