Kuriozalna sytuacja miała miejsce przed niedawnym meczem kontrolnym młodzieżowej drużyny kijowskiego „Dynamo” z bułgarską „Fratrią” (6:0), który odbył się w ostatnich dniach w Turcji.

Autobus „Fratrii” z powodu problemów z dokumentami na bagaż został zatrzymany na tureckiej granicy, w wyniku czego bułgarska drużyna pozostała bez swojego sprzętu sportowego.
Na pomoc „Fratrii” w tej sytuacji przyszedł odesski „Czernomorec”, który w tym czasie również przebywał na zgrupowaniu w Turcji. Główny trener „morza”, Aleksandr Babicz, który stosunkowo niedawno pracował w „Fratrii” jako trener konsultant, przekazał tej drużynie strój „Czernomorca”, i właśnie w nim drużyna z Warny rozegrała sparing z „Dynamo U-19”.