Znany dziennikarz Siergiej Tyszczenko podzielił się swoimi przemyśleniami na temat podpisania przez doniecki „Szachtar” chorwackiego pomocnika Lukasa Zahory.

„Chorwacki skrzydłowy Lukas Zahora w „Szachtarze” — to coś na granicy geniuszu selekcji, albo zaproszenie zawodnika bardzo niskiego poziomu po znajomości.
Na poziomie Chorwacji Zahora nigdy nie miał dużych walorów. W „Dynamo” (Zagrzeb) mają wielkie problemy ze skrzydłowymi. W Zagrzebiu, mimo wszystkich swoich problemów, dobrze rozumieją potencjał zawodników, aby potem ich sprzedawać. Zahora nie potrzebują… Nie rozumiem, po co on „Szachtarowi”?\" — napisał Tyszczenko na Telegramie.