Ukraiński trener Petro Kuślyk przypomniał sobie swoją komunikację z legendarnym trenerem kijowskiego „Dynamo” Wałerijem Lobanowskim.

„W 1991 roku byłem na treningu u Lobanowskiego, na praktyce. Wałerij Wasyliowycz mnie szanował, bo poleciłem najpierw Łużnego do kijowskiego „Dynamo”, a potem Mychalika. Loban mówił: „Petro, dla ciebie zawsze będzie tu miejsce”.
Ja kierowałem się ideami Lobanowskiego. Podczas mojej praktyki Puzacz (Anatolij Puzacz — były piłkarz i trener „Dynamo”, zmarł w 2006 roku, — przyp. red.) dał mi dwa zeszyty z konspektami Lobanowskiego. Nocami potajemnie przepisywałem konspekty przez prawie trzy tygodnie, aby zdążyć, zanim znajdą się z powrotem u niego.
W sumie było 200 konspektów. Miał dwa duże zeszyty po 100 konspektów każdy. Taktyka, teoria i wszystkie takie sprawy. W Wydze i w Litwie pomogły mi takie idee. Moje drużyny biegały przez wszystkie 90 minut i nawet pod koniec meczu nadal pressowały. Chciałbym jeszcze popracować jako trener, ale wszyscy, niestety, patrzą tylko na paszport” — podaje słowa Kuślyka „Ukraiński futbol”.