Młodzieżowa reprezentacja Ukrainy U-17 (piłkarze nie starsi niż 2008 rok urodzenia) w ramach zgrupowania szkoleniowo-treningowego rozegrała mecz towarzyski z Grecją.

Mecz towarzyski
Ukraina U-17 — Grecja U-17 — 4:2 (2:2)
Bramki: Menśykow (39, karny), Muradyan (42), Mokris (50, samob.), Gololobow (90+1) — Kiriadziadis (6), Chaldezos (22).
Ukraina: Krapiwin (F. Tkaczenko, 46), Muradyan (Zalypka, 46), Oniszczuk (Wergun, 46), Niwiński (Chliwniuk, 46), Melnyk (Solomon, 46), Kutya (Guram, 66), Dżurabaiew (Gololobow, 66), Korż (O. Tkaczenko, 46), Zudin (Szyszkiewicz, 66), Zubriyi (Hamzyk, 46), Menśykow (Kuczeriauij, 46).
Od 9 lutego młodzieżowa reprezentacja Ukrainy U-17 w ramach przygotowań do drugiej rundy eliminacji Euro-2025 prowadzi zgrupowanie szkoleniowo-treningowe w Chorwacji, które ma się zakończyć 18. dnia. Niebiesko-żółci już zagrali jeden mecz towarzyski — z Turcją (1:1), a dzisiaj, 16 lutego, rozegrali mecz z Grecją. Delegację prowadzi kurator ds. młodzieżowych i juniorów Unaï Melgos, a głównym trenerem jest Ołeksandr Sytnyk.
Pierwsza połowa podzielona była na dwa fragmenty. W pierwszym dominowali Grecy, którzy regularnie niepokojili Krapiwin i strzelili dwie bramki. W 6. minucie Kiriadziadis strzelił z powietrza z narożnika pola karnego, celnie trafiając w dalszy róg. W 22. minucie po rzucie rożnym Chaldezos wbił piłkę do siatki z dobitki.
Jednak przed przerwą Ukraińcy przełamali przebieg meczu, przycisnęli rywala i zdołali wyrównać. Najpierw Menśykow sam zarobił i wykorzystał rzut karny. W 42. minucie Dżurabaiew przeniósł piłkę na lewą flankę do Muradyana, który wszedł do pola karnego i pięknym strzałem pokonał bramkarza.
W przerwie Ołeksandr Sytnyk dokonał ośmiu zmian. W 50. minucie niebiesko-żółci wyszli na prowadzenie — grecki obrońca nieudolnie zagrał na bramkarza, co doprowadziło do kuriozalnej bramki samobójczej. Grecy odpowiadali swoimi strzałami w kierunku bramki, jednak Fiedor Tkaczenko bronił wszystko. W 75. minucie niebezpiecznie z ostrym kątem strzelił Guram, chwilę później z daleka spróbował Zalypka. Na koniec spotkania nasz bramkarz wykonał jeszcze kilka interwencji, a w doliczonym czasie Gololobow pięknym strzałem z dobitki postawił kropkę nad „i” — 4:2.