Były bramkarz reprezentacji Ukrainy Juri Wirt podzielił się oczekiwaniami przed starciem naszej narodowej drużyny z reprezentacją Belgii w play-off Ligi Narodów.

— Część narodowej drużyny zebrała się zaraz po czterech meczach 21. kolejki, które odbyły się 11 marca, kluby wyraziły zgodę na takie przeniesienie, więc jest to akceptowalne dla wszystkich, — zauważył Juri Mykołajowycz. — Na ile taki wczesny zjazd jest rzeczywiście przydatny, zrozumie się dopiero po zakończeniu starcia z Belgią.
Jednak osobiście nie widzę sensu w tym przeniesieniu. Mogliśmy zagrać w weekend, tak jak zrobili to nasi 10 legioniści, i nic strasznego by się nie stało. Niemniej jednak, to był wymóg Siergieja Rebrova. Wyszli mu na przeciw, i to dobrze.
— Ukraińscy legioniści przybyli do obozu reprezentacji w poniedziałek, 17 marca. Czy wystarczą im trzy dni na przygotowanie się do gry?
— Taki rozkład mają wszystkie europejskie reprezentacje. Jestem pewien, że naszym legionistom w zupełności wystarczy ten czas, by się zregenerować i zrozumieć wymagania Rebrova dotyczące gry z Belgami. Najważniejsze teraz — to taktyka, którą piłkarze muszą usłyszeć i przyswoić, no i odpocząć po meczach w europejskich ligach.
— Wszyscy rozumieją, że nasi legioniści odegrają kluczową rolę w pojedynkach przeciwko reprezentacji Belgii. Ich stan na chwilę obecną nie budzi niepokoju?
— Bardzo ważne, że prawie wszyscy mają praktykę meczową. Nie ma co się martwić o naszą linię bramkową, bo ten sam Lunin, na przykład, wyraźnie pokazuje, że jest w normie, a gdy potrzeba, wychodzi na boisko i gra niezawodnie, jak to pokazał Andrij w meczach pucharowych z „Realem” w Hiszpanii. Cieszy także to, że Dovbik z Jaremmczukiem strzelają bramki, nasi obrońcy są stabilnie zaangażowani. Dlatego jestem pewien, że cała nasza grupa zagraniczna jest w dobrym nastroju, i właśnie teraz mają pozytywny okres.
— Nie mniej ważne jest zrozumienie, w jakim stanie są obecnie piłkarze „Dynamo” i „Szachtara”...
— Tak, pewne niepowodzenia w UPL u naszych gigantów są, ale gdy przybywają do reprezentacji, przełączają się na inną falę. W narodowej drużynie trzeba zapomnieć o sprawach klubowych i spokojnie przygotować się do meczów.
— Jaką rolę w tych meczach Ligi Narodów będzie miał Yarmolenko?
— Andrij już nie jest tylko piłkarzem, lecz kapitanem, liderem, asystentem głównego trenera, zarówno na boisku, jak i poza nim. Yarmolenko będzie przydatny dla reprezentacji Ukrainy i jeśli wyjdzie w podstawowym składzie, i na zmianie.
— Do starcia z Belgami przygotowują się Konoplja, który ostatnio praktycznie nie miał praktyki meczowej w „Szachtarze”, i Sycz, który nie ma wystarczającego doświadczenia na takim poziomie. Czego od nich oczekiwać?
— Juchym zagrał w ostatnim meczu — przeciwko „Karpatom”, ale krążą plotki o mini konflikcie związanym z jego kontraktem. Myślę, że najprawdopodobniej Konoplja wyjdzie przeciwko Belgii od pierwszych minut na flance. Co do Sycza, to on także jest w stanie dobrze zagrać na flance obrony, gra w „Karpaty” stabilnie, więc można na niego liczyć. Jednak Konoplja to wciąż główny wariant.
— Co w reprezentacji robi Nazarina, który w „Szachtarze” nie prezentuje wcale dobrego futbolu?
— Tak, do niego są pytania. Pewnie, że Nazarina ma teraz nie najlepszy stan fizyczny. Ale ogólnie ma on niezłą statystykę i ma praktykę gry w „Szachtarze”. Zdziwiło mnie inne — dlaczego nie zaproszono do reprezentacji Ukrainy Rusłana Malinowskiego. On wrócił do formy po kontuzji i pokazał dość dobrą grę za „Genoa” w mistrzostwach Włoch. Oczywiście, ostatnie słowo w sprawach kadrowych powinien mieć Siergiej Rebrov, który odwiedził wiele meczów, wszystko przeanalizował i ma pełne informacje.
— Obecność Zubkowa w rezerwowym składzie nie dziwi pana?
— Może on wzmocnić grę reprezentacji, bez wątpienia. Ale nie wiem dokładnie, w jakim stanie znajduje się Zubkow na chwilę obecną. Dlatego powtórzę — wszystko decyduje Rebrov.
— Dlaczego reprezentacja Ukrainy zdecydowała się na rozegranie nominalnie domowego meczu w Hiszpanii? Co to daje?
— Tam jest ciepło, słonecznie, a boiska są dobre. Żartuję... Ale oczywiście, jest w tym praktyczny moment, a strona ukraińska przed wyborem stadionu w Murcji dokładnie wszystko analizowała. Ważne, aby przyszło jak najwięcej kibiców i żeby maksymalnie wsparli naszą drużynę. Zobaczymy. Tylko po meczu stanie się jasne, czy dokonano właściwego wyboru, czy nie.
— Czego oczekiwać od dwóch pojedynków z Belgią?
— Łatwo nam na pewno nie będzie. Reprezentacja Belgii — to świetna drużyna, z topowymi piłkarzami. Niemniej jednak dobrze pamiętamy, że na Euro-2024 graliśmy przeciwko niej z powodzeniem, w niczym nie ustępowaliśmy. Uważam, że reprezentacji Ukrainy, szczególnie biorąc pod uwagę dobry tonus naszych legionistów, stać na pokonanie Belgów. Trzeba wyjść na boisko swobodnie i pokazać ofensywny futbol. Wierzę, że możemy przejść przez Belgię. Przy okazji, musiałem usłyszeć, że dlaczego potrzebujemy tej grupy „A” Ligi Narodów… To nam jest konieczne! Potrzebujemy meczów z Anglią, Niemcami, Portugalią! Ważne, aby na naszej stronie była też fortuna, bo w grze bez niej trudno coś osiągnąć.
Oleh Semenczenko