Główny trener młodzieżowej reprezentacji Ukrainy U−20 Dmytro Mykhailenko podsumował zgrupowanie, które zespół odbył w Turcji.
— Jestem bardzo zadowolony z ostatniego zgrupowania, — powiedział szkoleniowiec. — Dotyczy to wszystkich aspektów pracy: zarówno jak chłopcy podchodzili do treningów, jak i jak zespół grał. Zafascynowała mnie pasja zawodników i chęć zaprezentowania się z jak najlepszej strony.
— Co powiecie o rywalach w meczach kontrolnych?
— Nieźle znaliśmy zarówno Irlandię Północną, jak i Norwegię, z którą graliśmy w fazie finałowej ubiegłych mistrzostw Europy. Już mówiłem, że Norwegowie dwukrotnie w ostatnich dwóch finałowych rundach Euro awansowali do półfinału, więc o sile tego przeciwnika można jedynie mówić. A Irlandczycy, tradycyjnie dla Brytyjczyków, są mocną i nieustępliwą drużyną. Oprócz tego są trochę starsi od nas.
— Nasza drużyna dwukrotnie wygrała 1:0...
— Dla mnie to nie jest kluczowe. Teraz trzymamy się trochę innych celów. Mamy wielu nowych zawodników, budujemy grę i przygotowujemy się do mistrzostw świata. Na razie nie zwracam uwagi na wynik, a obserwuję postęp w działaniach moich podopiecznych. To jest teraz najważniejsze. Cieszy mnie, że nie pozwoliliśmy rywalom zbyt wiele stworzyć pod naszymi bramkami. A co do większej skuteczności, to na to potrzeba czasu. Pracujemy również w tym kierunku.
— Czy jest ktoś z zawodników, kto pozytywnie was zaskoczył?
— W drużynie byli zawodnicy, których znaliśmy wcześniej, i tacy, którzy przyjechali na zgrupowanie po raz pierwszy. I mogę powiedzieć, że cieszyła mnie gra drużyny w obronie, o czym już również wspominałem. Ale nie będę wyróżniać kogoś szczególnie, żeby nie było obrażonych. Są również zawodnicy, którzy bardzo mocno się poprawili w ciągu tych ośmiu miesięcy, które minęły od naszego ostatniego spotkania.
— Czy jest już plan dalszej pracy?
— Tak. Planujemy zebrać się w czerwcu, poćwiczyć i przeprowadzić dwa-trzy mecze kontrolne. To będzie ostatnie zgrupowanie przed mistrzostwami świata.