Były pomocnik kijowskiego „Dynamo” Walerij Fedorczuk podzielił się oczekiwaniami od decydującego odcinka mistrzostw Ukrainy.

— W 25. kolejce UPL będzie głośna zapowiedź — „Szachtar” podejmie „Dynamo”. Jak sądzisz, która z drużyn ma przewagę przed „klasykiem”?
— Wiecie, ja bym powiedział, że to teraz dwie równorzędne drużyny. Przewaga może być zarówno u „Dynamo”, jak i u „Szachtara”. Jak mówią, piłka jest po stronie „Dynamo”, i oni teraz mają przewagę w tabeli ligowej. Dlatego, są w pewnym sensie faworytami. Ale wiemy o zasadności takich meczów, i wszystko może się zdarzyć. Powiem, że, moim zdaniem, „Dynamo” minimalnie wygra.
— Czy na „Dynamo” już można wieszać złote medale, czy walka o mistrzostwo jeszcze nie zakończona?
— Za wcześnie. Uwierzcie, byłem w wielu sytuacjach, i wszystko do ostatniej kolejki się zdarzało.
Anton Hreskiw