Lekarz sportowy Dmytro Babelew podzielił się szczegółami historii ze zastrzykiem z komórek macierzystych, po którym napastnik kijowskiego „Dynamo” Władysław Supryha napotkał poważne problemy.

„W ostatnim podcaście na kanale YouTube „AkTIwni” Wład Supryha podzielił się swoją historią błędnego leczenia, które doprowadziło do poważnych komplikacji.
Gracz poinformował, że gdy narzekał na ból w stawie biodrowym, zalecono mu zastrzyki z komórek macierzystych — lipogem.
Lipogem — to koncentrat mezenchymatycznych komórek macierzystych pozyskiwanych z komórek tłuszczowych pacjenta. Z założenia ten zastrzyk ma zmniejszać proces zapalny i wspomagać powrót do bezbolesnych ruchów w stawie.
Po tym zastrzyku Wład przeszedł na poruszanie się o kulach, ponieważ w stawie powstał znaczny obrzęk po wprowadzeniu komórek macierzystych. Podczas konsultacji w Niemczech i Włoszech lekarze dziwili się, dlaczego w ogóle korzystano z tej nieudowodnionej metody.
Po tym zastrzyku gracz przeszedł około sześciu miesięcy rehabilitacji, która wiązała się ze specjalnymi zastrzykami mającymi na celu rozrzedzenie i usunięcie obrzęku ze stawu.
W rezultacie ta historia jeszcze raz potwierdza znaczenie stosowania międzynarodowych protokołów rehabilitacji (gdzie nie znajdziesz zastrzyków z komórek macierzystych) i medycyny opartej na dowodach, co pozwoli uniknąć takich historii, które mogłyby łatwo zakończyć karierę gracza.
Efekt jakichkolwiek zastrzyków biologicznych (PRP, „czynnik wzrostu”, komórki macierzyste) NIE ZOSTAŁ UDOWODNIONY i nie jest zalecany przez ŻADEN autorytatywny protokół jako pierwsza linia w leczeniu ani jako rehabilitacja jakiegokolwiek problemu!», — napisał Babelew na swoim kanale telegramowym.