Pomocnik kijowskiego „Dynamo” Aleksandr Pichalionok przypomniał o konfrontacji z belgradzkim „Partyzanem” (6:2, 3:0) w 2. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów obecnego sezonu.

„Szczerze mówiąc, wtedy przeciwko „Partyzanowi” nastawialiśmy się tak, jakby to był finał. Nawet na teorii. Wszędzie! Mecz przeciwko Serbom, oni jechali do Moskwy na towarzyski turniej. To wszystko napędzało.
Ale zwycięstwo w pierwszym meczu przyjęliśmy absolutnie spokojnie — zdawaliśmy sobie sprawę, że jest drugi mecz, i na wyjeździe zawsze jest trudno. Kiedy w końcu przeszliśmy „Partyzan” z ogólnym wynikiem 9:2, to też wszystko było spokojne w drużynie: trzeba było się przygotować do następnych meczów.
A no ich do wanny! Nie będziemy więcej o nich rozmawiać», — powiedział Pichalionok w etere YouTube-kania „SportArena”.