Podejrzany o udział w głośnym wypadku drogowym prezydent Metalist Charkowa Ołeksandr Jarosławski niedawno wrócił na Ukrainę. Następnie przekazał próbki biologiczne do badania DNA i przyjedzie na przesłuchanie do prokuratury.
Na przejściu granicznym Mały Berezny na granicy ze Słowacją biznesmen i jego prawnik rozmawiali z przedstawicielem prokuratury, po czym Jarosławski zgodził się poddać badaniu DNA, które powinno ustalić, kto na początku lutego 2022 r. prowadził jego kawalerkę, co zabił człowieka na śmierć.
W najbliższych dniach Jarosławski ma przyjść do Prokuratury Generalnej na przesłuchanie w charakterze świadka.
Przypomnijmy, że późnym wieczorem 9 lutego 2022 r. Samochód potrącił na śmierć mężczyznę na autostradzie Czuguew-Martowo, a na miejscu wypadku znaleziono tablice rejestracyjne z kawalerki biznesmena Jarosławskiego. Według nieoficjalnych informacji ofiara była przenoszona dwukrotnie.
Jarosławski stwierdził później, że w czasie wypadku spał w domu, a jego grupa biznesowa DCH stwierdziła, że ich kierowca prowadził samochód podczas wypadku. Jednak ten sam kierowca, który wziął na siebie winę, był w rzeczywistości daleko od miejsca wypadku. Teraz zostaje oskarżony o „ukrywanie zbrodni”, a nie o winę za wypadek. W tym samym czasie 10 lutego Jarosławski wyleciał z Ukrainy - rzekomo na wakacjach z rodziną, zaplanowanych do 19 lutego.