Były pomocnik Dynama Kijów, słynny ukraiński trener Serhij Kowalec w wywiadzie ”ZESPÓŁ1 ”powiedział, co myśli o perspektywach zorganizowania kolejnych mistrzostw Ukrainy.
— Czy Twoim zdaniem możliwe będzie zorganizowanie pełnoprawnych mistrzostw na Ukrainie?
— Czego Putin od nas chce? Abyśmy się zamykali, obawiali, nie rozwijali, ale piłka to życie, dlatego musimy rozpocząć mistrzostwa i pokazać, że Ukraina była, jest i będzie taka, jak sama siebie widzi. Tak, podczas meczów będzie ryzyko, więc bezpieczeństwo powinno być na pierwszym planie. Wierzymy w naszych wojowników.
- Czy nadchodzący sezon może stać się najbardziej nieprzewidywalny od czasu uzyskania niepodległości?
— Nie ma znaczenia, kto w nadchodzących mistrzostwach będzie faworytem zawodów, a kto wygra turniej. Ważne jest, aby piłka nożna była taka, aby nasi międzynarodowi partnerzy widzieli, że Ukraina żyje i chce wygrać wojnę o swoją niepodległość.
- O ile spadnie poziom UPL ze względu na obecną sytuację w kraju?
„Czasami trzeba się cofnąć, aby później zrobić dwa kroki do przodu. Takiej sytuacji, w jakiej znajduje się Ukraina, nie można życzyć nawet wrogowi. Ale nie mam wątpliwości, że wkrótce wrócimy do poprzedniego poziomu.
Musimy porozmawiać o wojnie i moim zdaniem fajnie by było, gdyby w Europie odbyły się jakieś mecze UPL. Jest to ważne zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i dla zrozumienia, że to nie z powodu dobrego życia nasze zawody krajowe odbywają się poza Ukrainą, ponieważ cały świat jest pod bronią Rosji.
Sergey DEMYANCHUK