Dyrektor piłkarski Szachtar Darijo Srna w rozmowie z Profootball skomentował krytykę nowego trenera drużyny Igora Jovićevicia.
— Jego zaproszenie było inicjatywą klubu. Trener, który swoim stylem pasuje do Szachtara. Pokazywał swoje prace w Dnipro-1, Karpatach, Dynamie Zagrzeb. Zasługuje na to, by być w Szachtarze.
- Wydawało się, że teraz między klubami jest konflikt, bo Dnipro-1 złożył oficjalne oświadczenie o tym, jak Jovicevich opuścił drużynę. Jaka jest reakcja na to wszystko?
- Tak, jaka jest reakcja? Nie mogliśmy nikogo ukraść. Umowa Jovicica wygasła 30 czerwca. To jedyna prawda. Ten dokument może zobaczyć każdy piłkarz. Dlatego jesteśmy spokojni. Nie zejdę do poziomu „Dniepr-1”, żeby komuś odpowiedzieć. Jesteśmy Szachtarem, idziemy tylko do przodu.
— Co Jovicevich może dać zespołowi? Nie ma Brazylijczyków, bardziej ukraińskość składu. Jakie są zadania dla trenera?
- Będzie mu trudno, pomagamy. Jestem pewien, że razem odniesiemy sukces. Powstaje nowy młody zespół. Wymaga czasu i cierpliwości. Zapewniam cię, że Szachtar będzie tam, gdzie zasługuje.
— Gdzie jest najlepsze miejsce do prowadzenia UPL?
- Myślę, że zagramy w Kijowie, Lwowie i Warszawie.