Były napastnik Połtawy „Worskla” Siergiej Chuichenko w wywiadzie „ZESPÓŁ 1” podzielił się wrażeniami z konfrontacji swojego byłego zespołu ze szwedzkim AIK (3:2, 0:2) w II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencyjnej.
„Niestety wczoraj podopieczni Wiktora Skrypnyka nie skorzystali z możliwości odprawy, jakie stworzyli u bram gospodarzy. Przeciwnie, piłkarze AIK byli bardziej ostrożni w zdobywaniu okazji i zasłużyli na przechylenie szali na swoją korzyść. Co więcej, tym razem Fortune uśmiechnęła się do Skandynawów. Przypomnijmy, że pierwsza piłka po niefortunnym odbiciu wpadła do bramki Połtawy, aw drugim przypadku wcale nie wiadomo, czy całkowicie przekroczyła linię bramkową.
- Twoim zdaniem, w jakie elementy, w porównaniu z pierwszym meczem, dodali zawodnicy AIK?
- Przede wszystkim w agresywności w ataku. Gospodarze dobrze się poruszali, umiejętnie wywierali presję, zwiększali tempo, a goście nie zawsze mieli czas na pokonanie wrażliwych miejsc. Ponadto między linkami pojawiły się luki. Ale powtarzam, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej, gdyby w szczególności Stepanyuk zdał sobie sprawę ze swojego potencjału.
- To, że tydzień temu rywale musieli załatwiać sprawy na sztucznej murawie, a wczoraj na murawie naturalnej, czy mogło to negatywnie wpłynąć na poczynania połtawskiego zespołu?
- Nie sądzę, bo sztuczna murawa na stadionie w Sztokholmie była najnowszej generacji, a przystosowanie się do prawdziwej trawy zajmuje kilka minut.
- Analizując przebieg wydarzeń we wczorajszej konfrontacji zwróciłem uwagę na to, że gospodarze stworzyli spore szanse na zdobycie bramki w porównaniu z pierwszym meczem...
- Moim zdaniem nieobecność korka Czesnakowa i kibica Sklyara była odczuwalna w szeregach Połtawy. Dobrze, że Riznyk zdobył się na odwagę, udowadniając, że zasługuje na bycie bramkarzem reprezentacji Ukrainy.
- Niestety Vorskla odpadła z Ligi Konferencyjnej po raz drugi z rzędu po pierwszej rundzie...
- Wiesz, w przeciwieństwie do porażki w poprzednim turnieju w meczach z fińskim klubem KuPS, tym razem połtawska drużyna nie zasługuje na krytykę. Jednak z powodu rosyjskiej agresji zostali zmuszeni do rozegrania dwóch meczów w Szwecji. Kilku wykwalifikowanych legionistów od razu opuściło drużynę, która przez ponad osiem miesięcy była pozbawiona oficjalnych walk...
Choć oczywiście to niefortunne, bo AIK nie sprawiał wrażenia nieprzeniknionego przeciwnika, ale jak mówią, mamy to, co mamy… Mam nadzieję, że pomimo spadku, walki z AIK przydały się mieszkańcom Połtawy , pomógł wzbogacić się, zwłaszcza młodym zawodnikom, cenne doświadczenie, które z pewnością przyda się w niedalekiej przyszłości w meczach na arenie ogólnoukraińskiej.
Wasilij MICHAJŁOW
----------------------------------------------------------
Ну да - если бы не было рикошета, и если бы линия ворот была бы сантиметров на двадцать дальше - тогда да, могло бы и иначе всё быть.)
-----------------------------------
Так оно для любой команды может всё что хочешь сложиться иначе, если бы ....))) Оно ж, как говорится, и для бабушки могло бы сложиться иначе, если бы у неё что-то было - она могла бы даже дедушкой стать!!)))
Измените свою риторику!