Dyrektor generalny Szachtara Serhij Palkin powiedział, czy drugie miejsce w Premier League zostanie uznane za porażkę.
— Kiedy jest wojna, trudno coś nazwać porażką. Pomimo tego, że cierpieliśmy bardziej niż jakikolwiek klub. Kto dzisiaj opuścił Dynamo? Maksymalnie jeden lub dwóch graczy. Mają cały zespół. Nie mamy połowy personelu. Za miesiąc musimy odtworzyć ten zespół. Odszedł również sztab szkoleniowy. Mamy więcej zadań niż ktokolwiek inny – przynajmniej w porównaniu z Dynamo.
Nasze zadanie i sytuacja są znacznie bardziej skomplikowane niż ich. Ale nie usuwamy naszych ambicji mistrzowskich. Tak, nasza sytuacja się zmieniła, pewne rzeczy trzeba zrobić od nowa, ale jesteśmy bardzo, bardzo obciążeni.
- Jaka jest wiarygodność Igora Yovichevicha?
- Nie mamy tego: „Tutaj dajemy Ci miesiąc, pokaż wynik”. Kiedy podjęliśmy decyzję o jego zaproszeniu, wiedzieliśmy, jakim jest człowiekiem, jak pracuje, jak pracuje z młodzieżą. Zrozumieliśmy, że będziemy mieli wielu młodych ludzi. Wiedzieliśmy o nim wszystko i wiemy, czego się po nim spodziewać.
Oczywiście staramy się mu pomóc, aby wszystko się dla nas ułożyło. To jest życie, nikt nie może niczego zagwarantować. Ale teraz jesteśmy w dobrym nastroju. Naprawdę w niego wierzymy. Nawet jeśli spojrzysz na grę z Ajaxem. Chłopaki trenują razem od 15 dni, ale już widać jakiś obraz, zwłaszcza w pierwszej połowie pokazali ciekawą piłkę nożną. Znowu biorąc pod uwagę, przeciwko komu gramy.
Ajax kupił jednego gracza za 30 milionów, drugiego za 30 milionów, a trzeciego za 20 milionów. Istnieje dość poważna, silna drużyna, która twierdzi, że może nie do finału Ligi Mistrzów, ale o opuszczeniu grupy w ogóle się nie dyskutuje. To silna drużyna i dobrze wyglądaliśmy w pierwszej połowie. Biorąc pod uwagę fakt, że strzelili gola na spalonym, gdy wyrównali, to wygranie pierwszej połowy 1:0 z drużyną, w której trener pracował z chłopakami tylko 15 dni, jest godne szacunku.
W tej chwili wszystko się układa. Idę we właściwym kierunku. Nie mogę powiedzieć, że coś nie działa.