Austriacy nie mają zbytniej wiary w swój zespół. Byli pewni, że zagrają z Fenerbahçe, ale cieszą się, że w końcu będą musieli zagrać z Dynamo, bo tureccy kibice zaraz po remisie (kiedy okazało się, że Sturm zagra albo Turków, albo Ukraińców) zalali Austriackie sieci społecznościowe i fora, na których ostro mówili o „Sturmie” i jego szansach na sukces.
Jeśli mówimy o szansach drużyn, Austriacy oceniają je na 60 do 40 na korzyść Dynama. Optymizm napawało ich zwycięstwem nad „Salzburgiem” w ubiegły weekend, ale mimo to Austriacy uważają się za outsiderów w konfrontacji z „Dynamo”. I nawet jeśli uda się wyprzedzić ukraiński klub, nikt w ogóle nie wierzy w zwycięstwo nad Benfiką.
Spritzt: Wielu tureckich fanów świętowało już zwycięstwo nad Sturmem na różnych austriackich forach. Możesz przeczytać o 35 milionach fanów Fenerbahçe na całym świecie i o tym, co według nich może dorównać mieszkańcom Grazu. Prawdopodobnie kupili już dużo biletów na mecz w Grazu. Jak miło, że teraz nie przyjadą do Austrii. Wolałbym raczej zobaczyć na stadionie odpowiednich Ukraińców niż szalonych mieszkańców Turcji.
Wichtelsteiner: Nie widziałem nic głupszego niż napływ tureckich fanów na portalach społecznościowych Sturma i na naszych forach. Marzyli już, że bez problemu pokonają Dynamo, a potem naszą drużynę. Zabawne, że w efekcie zagramy z Ukraińcami, których początkowo uważano za słabszego przeciwnika.
Zapeueiz: Fajnie, że zagramy przeciwko Dynamo. Po pierwsze, jest to słabszy przeciwnik, który ma poważne problemy. Po drugie, kibice Fenerbahçe byli tak nieadekwatni jeszcze przed meczami, że trudno sobie wyobrazić, co zrobiliby w Austrii, gdyby przeszli do następnej rundy.
Suedsteirer: Moralnie te mioty Putina, które zajęły neutralne stanowisko i starały się zadowolić wszystkich, nadal nie zasługiwały na wygraną. To po prostu obrzydliwe, że są ludzie, którzy popierają wojnę. Na szczęście takich kibiców na Hrac nie zobaczymy. Oczywiście „Sturm” i tak byłby outsiderem, ale granie z „Dynamo” jest nieco łatwiejsze niż z zespołem ze Stambułu.
Tipota55: Powinniśmy się cieszyć, że kiepscy fani „Fenerbahçe” nie przyjeżdżają do Grazu. Pro-Putinowskie okrzyki podczas meczu z ukraińskimi piłkarzami to absolutne dno. Na szczęście nie będziemy musieli oglądać tych idiotów na naszym stadionie iw naszym mieście.
Evan: Śledziłem mecz Fenerbahce-Dynamo i mogę powiedzieć, że obie drużyny nie zachwyciły. Usunięcie oczywiście zagrało w ręce „Dynamo”. Kijowska drużyna jest bardzo młoda i jak zawsze Lucescu bardzo dobrze przygotował swoich zawodników, w tym zdołał sprawić, by byli mniej lub bardziej godni zaufania w obronie. Jest szansa na ominięcie takiego przeciwnika, ale zdecydowanie nie jesteśmy faworytami tej konfrontacji.
Johannes: Potrzebujemy cudu, aby dostać się do fazy grupowej. Nawet jeśli w jakiś niesamowity sposób ominiemy „Dynamo”, to „Benfica” będzie na nas czekała. To najsilniejsza drużyna w kwalifikacjach Ligi Mistrzów w tym sezonie. Potwierdzili to już w meczu z Duńczykami. Naprawdę chcę wierzyć w dobro, ale szanse na ostateczny sukces są katastrofalnie małe.
Dachawor: Lucescu był odpowiedzialny za cud doniecki, oczywiście razem z miliarderem Achmetowem, dlatego po objęciu stanowiska trenera „Dynamu” doznał okrutnych obelg ze strony kijowskich kibiców. To niesamowite, jak był w stanie przetrwać to wszystko w takim wieku i przenieść klub na nowy poziom. Zawsze mówił, że da mu młodych, głodnych zawodników i zrobi z nich drużynę. Jego życiorys robi wrażenie.
Zeon: Piłkarze Dynama Kijów muszą ciągle myśleć o wojnie w swojej ojczyźnie i być może stracili bliskich, więc Dynamo nie jest łatwo, ale znajdują siłę do gry w piłkę nożną. To jest godne podziwu.
Chaidani: Ukraińcy są prawdopodobnie nieco łatwiejszym przeciwnikiem niż Turcy, bo Kijowanie początkowo wyszli z Fenerbahce jako outsiderzy w dwóch meczach. Tak więc w naszej konfrontacji „Sturm” są słabsi. Może Ukraińcy nas nie docenią i to pomoże nam przejść do następnej rundy?
Eko: "Fenerbahce" zagrał dużo lepiej niż "Dynamo", ale Ukraińcy mieli dużo szczęścia, zwłaszcza w rewanżu. I tak, nie powiedziałbym, że zasłużenie poszli do następnej rundy. Z nimi będzie ciężko, ale takiego przeciwnika można ominąć. Ale z Benfiką nie ma szans.
Cremszni: Zwycięstwo nad "Salzburgiem" budzi nadzieję na pozytywny wynik meczu z "Dynamo". „Sturm” umie grać przeciwko silniejszym drużynom, ale żeby wygrywać takie mecze, trzeba grać bezbłędnie w obronie i realizować wszystkie momenty ataku. Mówię na pewno, "Dynamo" nie będzie w stanie stworzyć wielu szans, będzie działać bardzo głęboko w obronie.
Grinch: Jeśli dobrze rozumiem, "Sturm" i tak zagra w fazie grupowej jednego z turniejów. Mecze z Dynamem zadecydują o tym, czy zagramy bezpośrednio w Lidze Europy, czy nadal możemy wylądować w Lidze Konferencyjnej. Nie chcę nawet rozmawiać o Lidze Mistrzów. Benfiki nie da się ominąć. Zobacz, co zrobili Duńczykom.
Nossl: Byłoby możliwe pokonanie „Dynamo”, gdyby nie Mircea Lucescu. Niektórzy powiedzą, że jest anty-piłkarski, ale taka gra przynosi rezultaty. Lucescu wyciska jak najwięcej ze swoich zespołów. Na świecie jest niewielu trenerów takich jak Mircha. Wciąż pamiętam go z pracy w Galatasaray, kiedy Sturm wygrał ze swoim zespołem. Ale w końcu nie wyszliśmy poza drugą rundę grupową i turecki klub dotarł do ćwierćfinału.
kajzer: Kwestia przejścia do kolejnej rundy to kwestia finansowa. Kto odpadnie z rundy play-off, otrzyma od UEFA 5 mln euro. To ogromna kwota dla naszego klubu. Dlatego dobrze byłoby przejść „Dynamo”, a następnie dostać się do Ligi Europy. Oczywiście, jeśli dostaną się do Ligi Mistrzów, „Sturm” w ogóle otrzyma fantastyczną kwotę, ale bardzo trudno będzie wyprzedzić „Benfikę”.
Tikker: Gracze wciąż opuszczają Dynamo, ale nie sądzę, że to nam pomoże. Niestety „Sturm” to zbyt słaby klub, by marzyć o fazie grupowej Ligi Mistrzów. "Dynamo" jest trochę silniejszy, ale w meczach z "Benficą" też nie ma nic wspólnego. W tej części siatki turniejowej wszystko jest już jasne. „Sturm” spadnie teraz, a „Dynamo” w następnej rundzie.
Bleibegesund: Dynamo to niebezpieczny przeciwnik. Nominalnie są uważani za być może najsłabszą drużynę na tym etapie, ponieważ nie mają praktyki w grze i mają problemy kadrowe. Nie należy jednak zapominać, że „Dynamo” ma bardzo doświadczonego trenera, który wie, jak dostosować się do rywali i wie, jak pokonać jeszcze silniejsze zespoły.
Irgendwer: "Fenerbahce" w obu meczach zagrał znacznie lepiej niż "Dynamo", ale o dziwo do następnej rundy awansowali Ukraińcy. Myślę, że to dla nas plus. „Fenerbahce” byłoby trudniejsze do gry, nie umiemy stawić czoła drużynom, które grają na odwagę.
Ampersand: Pod pewnymi względami Lucescu jest nawet lepszy niż Alex Ferguson. Ten człowiek osiągnął niesamowity sukces w różnych klubach, które praktycznie nie miały gwiazd. To nie jest Manchester United, w którym grali niesamowici piłkarze iz którymi Ferguson tak wiele osiągnął. Lucescu wniósł ogromny wkład w rozwój futbolu, jest przez wielu niedoceniany, ale jest niesamowitym trenerem.
Anton PROKOPOW