Alexander Aliev: „Nawet po zwycięstwie Dynama nad Sturmem szanse przeciwników wynoszą 50/50”

Były pomocnik Dynama Kijów Ołeksandr Alijew podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszego meczu swojej byłej drużyny z austriackim Sturmem (1:0) w 3. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.

Aleksander Alijew

- Alexander, jak ci się podoba gra w wykonaniu Dynamo?

- Bardzo dobrze. Najważniejszą rzeczą jest zwycięstwo. Ale chociaż rozegrano tylko jedną połowę, przed nami jeszcze druga połowa. Będzie jeszcze trudniej.

- Czy Mircea Lucescu zaskoczył cię składem?

- Nie. Chyba że Cygankow doznał kontuzji podczas rozgrzewki, inaczej należało się tego spodziewać. Ale Karavaev wyszedł i strzelił gola. Dobra robota, strzelając drugą grę z rzędu.

- Czy możemy powiedzieć, że mentor z Kijowa odgadł słusznie z przymusową zmianą?

- Było jasne, że Karawajew musiał odejść. Nawet jeśli nie dostaje się do głównej drużyny, zwykle pojawia się jako zmiennik. Trener jest cały czas w zespole, widzi i wie, kto jest w jakim stanie.

- Czy odejście Benjamina Verbica to duża strata dla Dynama?

— Nigdy nie rozmawiam z nikim osobiście. Nie rozumiałem, dlaczego odszedł. Oczywiście w naszym kraju trwa wojna, ale trudno mi coś powiedzieć o jego decyzji.

- Czy Dynamo zaskoczyło Cię dzisiaj przygotowaniem funkcjonalnym, zwłaszcza po ciężkich 120 minutach w Stambule?

— Chłopcy wyzdrowieli. Obóz szkoleniowy minęli, dobrze przygotowani fizycznie. Zasłużyli dzisiaj na wygraną. Oczywiście chciałem strzelić jeszcze jednego gola. Ale gra zostanie zapomniana, ale wynik pozostanie. Najważniejsze, że dzisiaj osiągnęliśmy pozytywny wynik.

- Po dzisiejszym zwycięstwie Dynamo stało się faworytem konfrontacji przed rewanżem?

- Wszystkie drużyny są tutaj równe. Dzisiaj, chociaż odbył się mecz u siebie Dynamo, w rzeczywistości chłopaki grali na wyjeździe. Wierzę, że nawet po dzisiejszym zwycięstwie szanse na spadnięcie wynoszą 50/50.W Austrii Dynamo będzie znacznie trudniejsze. Miejmy nadzieję, że zespół pójdzie dalej.

Andriej Kapluń

Komentarz